Prognoza 16-dniowa: idzie olbrzymie ocieplenie

Temperatura może podskoczyć nawet w pobliże 15 stopni! @pixabay.com

Od połowy zeszłego tygodnia ostrzegaliśmy, że aktualne ochłodzenie będzie krótkotrwałe i jeszcze przed 5-tym grudnia zrobi się niezwykle ciepło, choć osoby faworyzujące zimno przewidywały nastanie mrozów i prawdziwej zimy. Wiadomo już, że przewidywania Królowej sprawdza się najlepiej – za około tydzień na południu naszego kraju może być około 15 stopni! A kiedy przyjdzie kolejne ochłodzenie?

Najbliższe dni zapowiadają się jeszcze stosunkowo chłodne. Wszystko to przez rozległy wyż znad północnej Rosji, pod wpływ którego będziemy znaczna część Europy. W połowie tygodnia kolejny wyż powstanie nad wschodnią częścią Atlantyku, co doprowadzi do zepchnięcia układu niżowego nad Wielką Brytanię, a ten zacznie pompować do Europy Południowo-Zachodniej zimne powietrze z północy.

Najzimniej będzie w regionach wschodnich, gdzie do czwartku włącznie zobaczymy tylko około zera stopni, a miejscami możliwy jest nawet lekki mróz w ciągu dnia. Na zachodzie, a w czwartek również na Śląsku i w Małopolsce będzie cieplej – 4-5 stopni. W ciągu dnia wszędzie mróz, przeważnie na poziomie od -6 do -2 stopni, ale początkowo na południu i wschodzie, a w połowie tygodnia także w głębi kraju może być miejscami jeszcze zimniej, w regionach podgórskich nawet -10 stopni.

Do piątku na być przeważnie pogodnie i sucho; drobny śnieg lub śnieg z deszczem możliwy we wtorek krańcach zachodnich, z kolei w środę więcej chmur na Pomorzu oraz w pasie dzielnic centralnych – od Zatoki Gdańskiej przez Kujawy, centrum po Górny Śląsk i zachodnią Małopolskę.

Od piątku czekają nas zmiany, zwłaszcza jeśli chodzi o temperaturę. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, niż znad Wysp Brytyjskich przyniesie duże ochłodzenie w południowo-zachodniej i zachodniej części Europy. Tam powstawać będą liczne ośrodki niżowe, które – współpracując z rozległym i umacniającym się wyżem rosyjskim, zaczną z południa i południowego-wschodu sprowadzać bardzo ciepłe masy powietrza.

Dlatego od piątku zacznie się ocieplenie, a w weekend i na początku przyszłego tygodnia w wielu miejscach temperatura przekroczy 10 stopni. Na zachodzie, południu oraz w centrum słupki rtęci pokażą nawet 12-14 stopni. Pojawi się również trochę deszczu, ale słońca mimo wszystko nie powinno zabraknąć. Na południu mocno da się we znaki wiatr halny. Nieco chłodniej ma się zrobił około 10 grudnia, ale raczej nie ma mowy o powrocie zimy. W ciągu dnia temperatury najczęściej będą balansować w granicach 5-10 stopni, jedynie noce – przy rozpogodzeniach może przynieść lekki mróz.

Możliwe, że pewien incydent zimowy pojawi się gdzieś między 13 a 16 grudnia. Jednak będzie dość podobny do tego, z którym mamy aktualnie, czyli ograniczy się głównie do Polski południowej i wschodniej, w ciągu dnia będzie od 0 do 5 stopni, nocami mróz, a opadów niewiele.

Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat

96 myśli na temat “Prognoza 16-dniowa: idzie olbrzymie ocieplenie

  1. Ostatnio oglądałem Czterdziestolatka , taki serial z lat siedemdziesiątych. Żona inż Karwowskiego Magda mówi do profesora (a rozmawiają o spożywaniu alkoholu w różnych warunkach klimatycznych) : ,,a mój mąż sięga po alkohol gdy temperatura spada poniżej -25 stopni,, . Pomyślałem że teraz nikt by się nie napił wódki gdyby miał czekać na taką temperaturę.

    Polubione przez 4 ludzi

    1. To prawda, nikt by nie chciał szczególnie ryzykować. 🙂

      To wyda się dziwne, ale jest to jeden z seriali PRL, który całkiem dobrze kojarzę i bardzo lubię: lubię zarówno sam „Czterdziestolatek”, jak i kontynuację serialu po 20 l.. 🙂 Lubię też Alternatywy 4 i Zmienników. 🙂

      Polubienie

      1. Film „Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy” chyba też szanujesz, bo polubiłeś mój wczorajszy komentarz z lalą łowicką 😉

        Polubione przez 1 osoba

  2. Pragnę zwrócić uwagę, że pogranicze Europejsko Azjatyckie, także kraje prawie całej Azji zaczną notować bardzo niskie anomalie temperatur. Pas krajów z lodowatym powietrzem obejmie między 35 a 60 stopniem szerokości geograficznej północnej, aż w stronę Chin zachodnich, od połowy grudnia lodowate powietrze zacznie nurkować nad Amerykę północną-głównie północno wschodnia część Ameryki będzie w objęciu ujemnych anomalii. Jeśli chodzi o nasz Bantustan, to wolę pominąć tutaj ten temat, by nie psuć humoru na noc.😉

    Polubienie

  3. Pragnę zwrócić uwagę, że pogranicze Europejsko Azjatyckie, także kraje prawie całej Azji zaczną notować bardzo niskie anomalie temperatur. Pas krajów z lodowatym powietrzem obejmie między 35 a 60 stopniem szerokości geograficznej północnej, aż w stronę Chin zachodnich, od połowy grudnia lodowate powietrze zacznie nurkować nad Amerykę północną-głównie północno wschodnia część Ameryki będzie w objęciu ujemnych anomalii. Jeśli chodzi o nasz Bantustan, to wolę pominąć tutaj ten temat, by nie psuć humoru na noc.😉

    Polubione przez 1 osoba

      1. To moje pobożne życzenie, by chociaż tyle śniegu spadło przed falą ciepła, ponieważ grunt by ładnie pochłonął wilgoć, a śnieg najlepiej przywraca zasoby wodne w glebie.😉

        Polubione przez 1 osoba

      2. Wiesz pewnie psychiatro, że nikt z nas nie jest nieomylny, zresztą sam pewnie o tym wiesz, jeżeli śledzisz nasze wpisy, to że np. raz udało mi się w miarę celnie trafić, nie znaczy, że tak będzie za każdym razem, bo napewno nie będzie. Pogoda jest poza naszym zasięgiem, więc nie ma się co dziwić, że ja, czy jeden, czy 2 koleś zaliczy wpadkę. Owszem coś tam kombinuję z tymi fusami by coś logicznego ułożyć.

        Polubione przez 1 osoba

  4. Konrad pod względem rocznikowym to z tobą nie jest tak źle, a nie raz w pewnych wpisach dawałeś do pewnego zrozumienia że już taki starucha jesteś. Toż to żyć nie umierać. To przecież teraz drugą młodość będziesz przechodził. Pozdro.

    Polubione przez 2 ludzi

  5. Rzadko się tutaj na tym forum odzywam ale zauważyłem od pewnego czasu mały konflikt między kolegami Konradem, a Lukasem. Natomiast Bartek ostatnio stał się aktywny i wszystkim daje polubienia 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

      1. Konrad, w moich fusach nie faworyzuję ciepła, tylko staram się przedstawiać obiektywny obraz wariantów pogodowych. Tak było w ubiegły piątek, kiedy wyraźnie wyraziłem opinię o obecnym ochłodzeniu, wspominając, że czeka nas termiczna zima.
        Cóż na to mam poradzić, kiedy wyż na wschodzie i niż na zachodzie nie za bardzo mają ochotę zamienić się miejscami. Nic Konrad na to nie poradzę, nie mogę pisać opini sprzecznej z wariantem pogodowym, jaki wyskakuje w fusach.
        Konrad jeżeli fusy będą ostro zimowe, to chyba pierwszy na tym forum to zaznaczę.

        Poza tym odnośnie moich upodobań pogodowych zimowych, to wyraźnie zaznaczam, że mi jest obojętne osobiście jaka jest zima. Nie przygnębia mnie atak śnieżyc razem z mrozami, jak np. zima 2012/2013- uważam, że była to najlepsza zima w obecnym wieku. Plony po tej zimie były dobre, zboża nie wymarzły pomimo fali mrozów, której towarzyszyła często jakaś osłona śnieżna. Także nie dołuję się z łagodnej zimy, ale tylko warunkowo, tym warunkiem jest, by wegetacja roślinna nie ruszała, by uprawy zbyt wcześnie nie weszło w stadium wzrostu, czyli najogólniej by zima trzymała poziom i nie przekraczała poziomu przedzimia (temp. Średnie dobowe poniżej 5 stopni).
        Jeśli jest pokrywa śnieżna, tak mi nawet -30 stopni nie straszne, nawet razem ze skrzypiącym śniegiem jest prawdziwym sentymentem zimy. Grunt by zima nie była bogata w mgły i stratusy, to dla mnie jest najgorsze w pogodzie.😉

        Polubione przez 2 ludzi

      2. Zresztą jaram się kiedy wylewam wrzątek przez okno, kiedy jest minimum 20 stopni mrozu. Niby taka dziecinada, a potrafi cieszyć nawet starszego barana.😉

        Polubione przez 3 ludzi

  6. Czytając niektóre komentarze to „ręce opadywują 😂” 70% tego błoga nie przeżyło prawdziwej zimy! Miałem motocykl mz 250, było -29C na pasterkę się jechało, benzyna zamarzała, jedyne wyjście to Polami, wszystkie drogi zasypane, od aut (żuk , fiat 125p itp) wszystko stało w zaspach! Teraz się czyta niewiarygodne komentarze tutaj, zawistne, negujące. Nie było w tych czasach zwanej „królowej” i ludzie mogli sobie układać jako tako prognozę, w głowę zachodze do czego to doszło, wiem dostanę kopy na łeb, ale z czystej kultury poczytam i chamstwem odpowiadał nie będę.PS te układanki pogodowe to każdy z odrobiną „głowy” dla siebie ułoży. Przyroda dużo mówi.

    Polubione przez 7 ludzi

    1. Chłopie, te 10 cm co mam teraz i kilka st. na „-” to jest nic w porównaniu z dawnymi zimami. Choć tak naprawdę śnieżnych i mrożonych zim nie trzeba daleko szukać. Ostatnia taka to 2009/2010. Po tej zimie, zimy były albo w normie albo powyżej.

      Polubione przez 4 ludzi

    2. Pjooter, bo też i ostatnia porządna zima to był sezon 1986/87. Ja pamiętam styczeń 1987, szkoły nam zamknęli bo było chyba z -30 stopni. Jedyny raz kiedy za mojego życia z powodu mrozów szkoły zamknęli (ale tylko na 2 dni, nie było zmiłuj) 😉

      Polubione przez 6 ludzi

      1. W styczniu 1987 chodziłem do pierwszej klasy. W drodze do szkoły, która znajdowała się 300 metrów od mojego bloku gile pod nosem mi zamarzały. A po południu przy minus 25 stopniach było pełno dzieciarni na sankach „całymi godzinami”. Który teraz młody miękkiszon by to wytrzymał?

        Polubione przez 4 ludzi

    3. Moi Rodzice czy Dziadkowie też pamiętają, że w Małopolsce zimy miały się lepiej. 🙂 Jak sprawdzałem dane, to rejon Krakowa miał więcej szczęścia do śniegu niż obecnie, a choć oczywiście pojawiały się łagodne sezony w międzyczasie, to jednak rzadko kiedy tak ujmowały swoją anomalią jak obecnie. 🙂 W dodatku było więcej „dni wolnych” od szkoły na wskutek intensywnych mrozów i śnieżyc, a w obecnych czasach nawet jak jest pierwszy czynnik obecny, to brakuje drugiego lub na odwrót. 🙂 Podobno w czasach PRL funkcjonował nawet stok na terenie 1 z krakowskich kopców, więc nie trzeba było jechać w góry, by móc uprawiać narciarstwo, a obecnie ode mnie trzeba byłoby jechać ponad 40 km (pierwsze konkretniejsze górki są dopiero na S od Myślenic). 🙂

      Polubione przez 4 ludzi

  7. Jeszcze zima ma szansę dać psikusa modelom i fusom.

    Widzę to tak, że wyż rosyjski musiałby odbić skandynawię, blokując niże nad wschodnim Atlantykiem, te z kolei byłyby zmuszone iść torem południowym mniejwięcej przez pogranicze brytyjsko-francuskie idąć na wschód w kierunku krajów Europy południowej i dalej w stronę Bałkanów. TYLKO taka opcja może dawać nadzieję na zimowe święta BN. Czyli podkreślam blokada niżów przez wyż skandynawsko-syberyjski i towarzystwem niżów zajmujące tereny Europy południowej. Tylko taka opcja może wchodzić w grę, by dać pocieszenie w pogodzie na święta.

    Polubione przez 2 ludzi

      1. Oczywiście dla fusiarza najbardziej prawdopodobne jest ciepełko, a jakże by inaczej. 😉 Orkany są dla niego mało prawdopodobne, a zima ze śniegiem i mrozem to już w ogóle nie są brane pod uwagę. Kurde chłopie, to nie jest choćby wrzesień czy październik kiedy PZ może sobie jeszcze napływać, a już praktycznie grudzień.
        Czego Ty oczekujesz w grudniu? +20 °C oraz Słońca żeby się przed domkiem lub nad jeziorem poopalać lub piwka się napić? 😉

        Polubione przez 1 osoba

  8. A ja pamiętam ciepłą wigilię 2014 a w BN zaczęło się ochładzać, tak że rano deszcz zaczął się zamieniać się w mokry śnieg, aż po południu było u mnie ponad 5 cm śniegu, a 2 dzień świąt przyniósł lekki mrozik całodobowy i było pięknie i wspaniale, pamiętam, że wtedy na kujawach też padało, lecz to był deszcz i tam ostatecznie się nie zabieliło, jak u mnie na Kaszubach.😉

    Polubione przez 1 osoba

    1. Rok temu to deszcz lał u mnie tuż przed Wigilią, niż z południa wkroczył. Pd-wsch dużo deszczu dostał, Konrad nawet się cieszył, u mnie to raptem z 10mm napadało a były miejsca, że i 40mm spadło. W Wigilię też jeszcze kropiło. Ciepło było i deszczowo.

      Polubione przez 2 ludzi

      1. Dokładnie pamiętam ten dzień gdy tuż przed Wigilią wystąpiły solidne opady deszczu, nie pamiętam ile wtedy mogło deszczu spaść,ale miejscami na południu mogła spaść miesięczna norma. Np.20 grudnia z racji wiatru halnego temperatura na południu sięgała 16 stopni przy słonecznej i bezchmurnej aurze.

        Polubione przez 1 osoba

  9. Przecież to ocieplenie będzie krótkotrwałe kilkudniowe. Nikt tu nie prognozował nadejścia mrozów i zimy tylko rozchodziło się o wariant cieplejszy a wariant przedzimia. Wygrał cieplejszy ale dni tego ocieplenia już wyraźnie są policzone i jeszcze przed 10.12 znów zacznie się ochładzać do przedzimia i tak zostanie do 15.12 a potem? Nikt nie jest w stanie rzucić w jaki wariant pójdzie pogoda bo na ten moment wydaje się, że pójdziemy w kierunku zimy bo przy takiej blokadzie Atlantyku prędzej czy później dojdzie do uderzenia zimy i jest to tylko kwestia czasu i wcale bym się nie zdziwił aby tak właśnie było na święta no ale to bajki dobrze wiemy, że nawet jeżeli taki wariant się zdarzy to będzie to w okolicach 20.12 a na same święta temperatura wzrośnie powyżej 10*C tak już po prostu jest od x lat, że uderzenie ciepła obiera sobie właśnie czas świąt.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ja święta z tmaks. >+10 C pamiętam tylko 2013 i 2015. Reszta to było wokół +5 C w suchej lub deszczowej, ewentualnie deszczowo-śnieżnej aurze. 🙂

      Polubienie

  10. Chociaż zdaję sobie sprawę, że zapowiadana prognoza może się nie spodobać wielu osobom :(, to sam na ogół się cieszę, bo być może uda mi się zobaczyć z kolegą w którymś z cieplejszych dni tegorocznego grudnia i będę mógł jechać do niego na rowerze, bez większych obaw, że łapy zamarzną czy coś takiego. 🙂 Tmin. poniżej 0 C naprawdę mogą być w okolicach 10 grudnia (w końcu tej jesieni wiele miejscowości broniło się przed przymrozkami bardzo długo), byleby w ciągu dnia byłoby dość ciepło (tzn. chociaż +5 C). 🙂 🙂 🙂

    Polubienie

    1. Oj Bartuś, to ja stary człowiek dzisiaj 20km na starym rowerze w drodze do pracy i z powrotem wykręciłem przy 0 stopni, jutro powtórka, w środę być może zdalna robota ale w czwartek i piątek powtórka z rozrywki. No i tak cały rok jak tylko nie leje albo śnieg dróg nie zasypie. Do -15 stopni to spokojnie można jeździć byle twarz osłonić (teraz to nie problem😉) bo jak nie to pysk się robi jak u alkoholika. A ty młody człowiek i na ciepełko czekasz żeby do kolegi podjechać. Delikatna ta młodzież dzisiaj.

      Polubione przez 5 ludzi

      1. Oj delikatna. Odnoszą wrażenie, że obecna młodzież, to mięczaki. Przy – 30 by z domu nie wyszli. A pół metra śniegu nazwaliby skrajnym kataklizmem pogodowym 🤣

        Polubione przez 2 ludzi

      2. Nom niestety :(- dla mnie najbardziej optymalny przedział do jazdy na rowerze to niestety 10-20 C, stąd też na ogół jeżdżę od kwietnia do października włącznie (najwięcej w okresie kwiecień-maj, wrzesień-październik, od czerwca do sierpnia jest mi często „za ciepło”, więc większe wyprawy raczej odpadają, jedynie zostaje kręcenie się po osiedlach/dzielnicach lub sąsiednich wsiach) i raczej już bez kurtki (albo bluza albo sama koszulka T-Shirt). 🙂 Ale zdarza się, że w pojedyncze dni „poza sezonem” też pojadę, a ponieważ o tmaks. >+10 C jest ciężej, to temp. w przedziale 0-10 C też jako tako akceptuję i wówczas sobie cienką kurtkę biorę na narzutkę (wolę się lekko ubrać, bo sam się dość szybko „przegrzewam”, ale jak już mrozi, to nie jest za wesoło- większość ciała dobrze zniesie zimną pogodę, ale akurat ręce u mnie robią się od razu czerwone: normalnie jak u człowieka, który ciężko pracował). 😦

        Polubione przez 1 osoba

      3. W kwestii biometu wiadomą sprawą jest, że wolę jak jest korzystny, tzn. ma miejsce ładna, słoneczna, bezchmurna pogoda. 🙂 Ale większe zachmurzenia czy mżawki (te deszczowe, a nawet te bardziej śnieżne) mi nie przeszkadzają. 🙂 Z wiatrem sytuacja wygląda tak samo, póki nie jest on mocny (tak jak opad deszczu: ulewy nie są zbyt korzystne, a miałem w tym roku 2 razy pecha, że jak udałem się w podróż, to tak mocno lało, że myślałem, że jeszcze do jakiejś burzy dojdzie), to jest w porządku. 🙂

        Polubienie

  11. Dziś nie zamierzam powtarzać się z ostatnich dni. Powyższa prognoza jest zgodna z moją opinią nt. pogody. Nic dodać nic ująć. Nikt nie wspominał, że powietrze z niskich szerokości geograficznych będzie płynąć tygodniami non stop. Tak nie było nawet w bardzo ciepłym tegorocznym styczniu.😉

    Kolejny komentarz pogodowy myślę zamieścić w piątek lub dopiero w sobotę, chyba że nagle trend pogodowy się pokrzyżuje, to wtedy wspomnę wcześniej, ale jak będzie się nadal w miarę pokrywać, to nie ma sensu pisać powtarzającego się pierdolamento.😉

    Polubienie

      1. O swoje układanki jestem całkowicie spokojny. Po co mam powtarzać wczorajsze komentarze? Jaki jest tego sens?😉

        Polubienie

  12. Południowo- wschodnia Polska, mam nadzieję że się odłączycie od reszty kraju. Nie będziemy tęsknić;-) A Wy będziecie mogli żyć po Pisowemu, tzn po swojemu 😉

    Polubione przez 2 ludzi

    1. No widzisz Kris, ja akurat jestem skrajnym lewicowcem i mimo, że los mnie rzucił w ten zakątek kraju, to nie jestem szczęśliwy z powodu otaczającego mnie PIS. Jednak co cieszy, to nawet tu ludzie odwracają się garściami od Jarka i jego popleczników. Szczególnie ludzie młodzi, a stare dinozaury?? No cóż. Stare dinozaury pomału wymierają, więc dajmy im cieszyć się w ostatnich latach pisowską ułudą, w którą tak wierzą 😉

      Polubione przez 1 osoba

      1. Konrad, już nie chodzi o PiS, przecież na południowym wschodzie mieszkają również wyborcy innych partii. PiS jedzie po bandzie ostatnio i dlatego traci poparcie. No ale cóż, za głupotę płaci spadającym poparciem, co jest zrozumiałe.

        Polubione przez 1 osoba

      2. Wiem Konrad. Gdybym był premierem to wyrzuciłbym połowę rządu i to bez mrugnięcia okiem. Bo takich głupot to się nie robi. Chyba, że po to, żeby przegrać kolejne wybory.

        Polubienie

    2. Z Twojej wypowiedzi wręcz wypływa emanacja tolerancji i szacunku do każdej ludzkiej istoty.
      Nic dodać nic ująć. Także przy Tobie można czuć się całkowicie bezpiecznym i wysłuchanym na każdy temat

      Polubienie

    3. Kris, inteligentny inaczej osobniku. Nie wszyscy z pół-wsch.części kraju są wyznawcami. Gros ludzi od lat myśli i głosuje inaczej. Efekt „pińcet” zachęcił do głosowania nie tylko u nas..Ściana wschodnia też poparła. Czyli tam, gdzie najważniejsza bieda. Nie wsadzaj wszystkich do jednego worka.

      Polubione przez 1 osoba

    4. Nie warto, już wystarczy, że od czasów II Rzeczpospolitej straciliśmy wiele ziem, w której głównymi ośrodkami były m. in. Lwów, Brześć nad Bugiem, Wilno, a jak dobrze wiemy, te tereny są już własnością terytorialną Ukrainy, Białorusi i Litwy. 🙂

      Polubienie

      1. A przechodząc do kwestii politycznych zachód z PO i wschód z dominacją PiS mnie nie dziwi szczególnie (choć oczywiście nawet na mapie zdarza się tak, że sąsiednie barwy są znacznie odmienne: taki 1 powiat pomarańczowy może się zdarzyć w rzeszy niebieskich lub na odwrót), ale jeszcze bardziej widać różnicę między miastami na prawach powiatu (gdzie przeważa wyraźnie poparcie dla bardziej lewicowych/liberalnych opcji, nawet w Rzeszowie, Lublinie czy Białymstoku) a zwykłych powiatów (gdzie raczej mieszka więcej konserwatystów). 🙂

        Polubienie

      2. Dla przypomnienia warto dodać. Grodno na dzień dzisiejszy znaczna liczba ludności Polskiej ( może nie większość), nie daleko Lida, 100 tysięczne miasto, obecnie 60 % Polaków to rdzenni mieszkańcy.

        Polubione przez 1 osoba

      1. Mam gdzieś to ocieplenie. Grudzień to czas na zimę, a nie na +15 °C z halnym. Ale wczoraj miałaś rację – najlepiej jakby tuż przed Świętami konkretnie nasypało śniegu w całej Polsce. Żebyśmy mogli się cieszyć po raz pierwszy od kilkunastu lat białymi Świętami.
        I taka zima powinna trzymać jak najdłużej (najlepiej do marca).

        Polubienie

      2. Ja zabierałem głos w sprawie pogody moim zdaniem charakterystycznej dla przedzimia po 10 grudnia. Negowałem jednak wartości maksymalne ocieplenia od 5 grudnia i nadal nie sądzę, żeby temperatura dobiła aż do 15 stopni.

        Polubione przez 1 osoba

      3. Globalne ocieplenie mamy już od wielu lat, co nie przeszkodziło czterem zimom pod rząd być poniżej normy od 2009 do 2013. Pierdu, pierdu „religijne” (GO) ciepłozjebów 😀

        Polubienie

      4. Co? O ile pamiętam, a można to sprawdzić,to.Konrad nie negował ocieplenia i pisał o ochłodzeniu w okolicach 10 grudnia. Co do zim w przyszłości, to się okaże. Sama negowałaś obecne ochłodzenie w czym uczciwie mówiąc sam Cię poparłem. Więc nie sądzę, żeby już teraz było wiadome jakie będą zimy w przyszłości. Jeżeli chodzi o mnie to wystarczyła by mi zima taka jak była w 2013 roku, z tym, że z mniejszą ilością śniegu.

        Polubione przez 3 ludzi

      5. 2010 to był w ogóle chłodny rok, który wyłamał się z trendu. Chyba przez ten wulkan na Islandii o pięknej nazwie Eyjafjallajökull. Chociaż ta niezwykle zimna zima była przed jego erupcją.

        Polubione przez 3 ludzi

      6. Daj se na luz od 5 grudnia w poprzedniej 16 dniówce dawałaś szanse na zimę a teraz obróciło Ci się wszystko o 360 stopni widzisz sama jak te twoje 16 dniówki ci się sprawdzają śmiech na sali

        Polubienie

      7. Ja nie wiem, czy epidemia świńskiej grypy też nie była jednym z pośrednich sprawców chłodniejszych i bardziej śnieżnych sezonów zimowych: 2009/2010 i 2010/2011. 🙂

        Polubienie

    1. Ja też najbardziej zwracam uwagę, jakie warunki panują w moim województwie i sąsiadów. 🙂 Czyli jak jestem z Krakowa (urodziłem się w mieście, ale mieszkam obecnie formalnie poza nim, choć blisko), to naturalną sprawą będzie, że najczęściej popatrzę na resztę Małopolski, po drodze na Górny Śląsk (Katowice i inne miejscowości należące do województwa śląskiego), Podkarpacie (z Rzeszowem na czele), ziemię świętokrzyską (w której najważniejszym ośrodkiem są Kielce) i ewentualnie Lubelszczyzna, Opolszczyzna albo Dolny Śląsk. 🙂 🙂 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz