Zobacz moment, jak silna burza tworzy ogromny „piorun kosmiczny” na Hawajach

Obserwator na Hawajach zarejestrował zapierający dech w piersiach moment, gdy ogromny piorun kosmiczny wyrósł z potężnej chmury burzowej.

Rzadko postrzegane i trudne do uchwycenia zjawisko zachodzi wysoko w atmosferze, wysyła impulsy wyładowań elektrycznych w górę z naładowanego jądra burzy. W przepięknym nowym materiale filmowym z ostatniego poniedziałku widać, jak fioletowo-czerwony piorun rozdziera chmurę burzową. Kamera uchwyciła również fale grawitacyjne unoszą się ponad 100 kilometrów nad powierzchnią Ziemi.

Niezwykły pokaz świetlny miał miejsce 24 lipca; autorem poniższego filmu jest Gemini Cloudcam – kamera na Mauna Kea Observatory na Hawajach.
„To niesamowite, że udało nam zarejestrować błyskawicę znaną jako gigantyczny strumień” – powiedział Frankie Lucena, który przetworzył film. „Są one związane z duszków, ale bardziej jaśniejsze i łatwiejsze do zauważenia gołym okiem” – dodał. Zwykłe duszki pojawiają się jedynie na kilka milisekund i bez specjalnego sprzętu nie ma szans ich ujrzeć. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce w przypadku „niebieskich strumieni” – są nie tylko większe, ale tworzą ogromną smugę na niebie i przypominają zwykłe pioruny doziemne.

Po pobraniu materiału poklatkowego ze strony internetowej Gemini Cloudcam, Lucena wzmocnił kolor, aby lepiej pokazać to uderzające zjawisko. Film rejestruje również inne ciekawe zjawisko – zmarszczki, które pojawiają się na niebie tuż nad potężną burzą. „Zmarszczki widoczne na niebie wysoko ponad chmurą burzową są tym, co znamy jako fale grawitacyjne” – wyjaśnia Lucena na Facebooku. „Są zawieszone bardzo blisko jonosfery, na wysokości 90 km” – dodaje.

Te ulotne zjawiska elektryczne są dawna przedmiotem podziwu, a niektórzy nawet negowali ich istnienie na przestrzeni lat, ponieważ są bardzo krótkie, a tym samym często trudne do zaobserwowania.

28.07.2017 10:26

Dodaj komentarz