Przerażająca planeta: największe na świecie cemntarzysko okrętów wojennych

Rozpoczynamy nowy cykl reportaży, w których przez dziesięć najbliższych niedziel będziemy prezentować najciekawsze, ale jednocześnie najbardziej przerażające miejsca na świecie. Rozpoczynamy od największego na świata cmentarza okrętów wojennych, gdzie spoczywa setki wraków z drugiej wojny światowej.

Największy na świecie cmentarz znajduje się w archipelagu Wysp Caroline na południowo-zachodnim Pacyfiku. Najbardziej znanym miejscem archipelagu jest wyspa Truk. Tutaj, na dnie jednej z lagun, spoczywa wojskowy sprzęt.

Do 1944 r. na terenie archipelagu, strategicznie ważnym terytorium dla imperium japońskiego, istniała potężna baza marynarki wojennej z jedną główną bazą lotniczą. Przewidując atak Amerykanów, japońscy przywódcy z wyprzedzeniem wyprowadzili na wody większe okręty wojenne, w tym ciężkie krążowniki, pancerniki i lotniskowce. Mimo to w bazie w rezerwie pozostawało jeszcze wiele statków, a także setki samolotów. W dniach 17-18 lutego amerykańska armia dokonała nalotu i zniszczenia bazy marynarki wojennej Japończyków. Atak był tak potężny, że prawie żaden samolot nie mógł unieść się w powietrze ani żaden statek udać się na morze. Historycy opisują wyspy Truk jako zamstę za Pearl Harbor. Do 1990 roku wyspy Truk należały do Amerykanów i dopiero w 1990 roku, gdy Federalne Stany Mikronezji zostały uznane przez Radę Bezpieczeństwa ONZ jako niepodległe państwo, zostały włączone do terytorium tego kraju.

Świadkowie tych historycznych wydarzeń wciąż spoczywają na dnie Oceanu Spokojnego. W ładowniach niektórych statków nadal pozostają niewybuchy pocisków artyleryjskich. Część tankowców zamieniła się w jasne obiekty, będące łatwym miejscem dla fotografujących je nurków. Wraki zosały pokryte rafami koralowymi muszlami; stały się sztuczną rafą i domem dla setek morskich mieszkańców. Statek Fujikawa Maru zatonął z setkami samolotów na pokładzie. Z kolei bombowiec Betty, który ma powłokę aluminiową, jest prawdopodobnie jedynym obiektem, który nie przekształcił się w siedlisko koralowców, więc pozostaje w centrum zainteresowania historyków oraz wielbicieli sprzętu wojskowego. Przerażenia dodają ludzkie szczątki – piloci wciąż siedzą w kokpitach samolotów, a czaszki członki załogi zatopionych statków wojennych zostały starannie uwiecznione na zdjęciach nurktów, którzy przeczesywali obszary największego na świecie cemntarzyska.

Jako obiekt obronny, Wyspy Truk nigdy się nie odrodziły. Dziś jest to wyjątkowa atrakcja turystyczna dla nurków, chcących podziwiać apokaliptyczne zdjęcia dna laguny, gdzie wciąż znajduje się cała japońska potęga wojskowa II wojny światowej. Wyspy Truk to niewielka grupa składająca się z górzystych wysp otoczonych rafą koralową i motu (motu to małe wyspy otaczające centralną wyspę atolu powstałe w wyniku powstania rafy koralowej, występującej jedynie w wodach tropikalnych). Grupa obejmuje 19 wysublimowanych wysp w obrębie laguny, 10 atoli i 225 motu, z których większość znajduje się poza laguną. W centrum wyspy Truk znajduje się największa laguna.

Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat

Jedna myśl na temat “Przerażająca planeta: największe na świecie cemntarzysko okrętów wojennych

Dodaj komentarz