Już dziś w nocy deszcz Leonidów. Warto spojrzeć w niebo, bo pogoda będzie dobra

,

Nadchodząca noc prawie w całym kraju zapowiada się bezchmurna, a więc będziemy mieć wspaniałe warunki do obserwacji spadających gwiazd. Szczyt corocznego szczytu meteorów przypada nocą z 17 na 18 listopada, a Leonidy bywają jednymi z najbardziej intensywnych burz meteorytowych w historii. Gwiazdy czasami spadają z prędkością 50 tysięcy kilometrów na godzinę.

Silne burze związane z rojem Leonidów są bardzo rzadkie – w tym roku widzowie mają szansę zobaczyć kilka meteorów, ale w obserwacjach może przeszkadzać Księżyc. Podobnie jak miało to miejsce w poprzednich latach szczyt nastąpi w godzinach porannych (około godziny 08:00), a więc akurat wtedy, gdy niebo, przynajmniej w Polsce, jest już jasne.

Choć apogeum zjawiska nie ujrzymy, nocą z soboty na niedzielę naprawdę warto spojrzeć w niebo. Leonidy to rój meteorów widoczny między 10 a 23 listopada; według Amerykańskiego Towarzystwa Meteorytów w tym roku w ciągu godziny możemy spodziewać się do 15 spadających gwiazd.

Leonidy otrzymały swoją nazwę od Konstelacji Lwa, skąd „wychodzą” meteory. Jednak aby cieszyć się weekendowym pokazem, należy mieć czujność i patrzeć w każdy zakątek nieba – powiedział Bill Cooke, ekspert od meteorytów NASA. „”Wyróżniają się długim ogonem i bardzo dużą szybkością, z jaką wchodzą w ziemską atmosferę” – zaznacza Cooke.

Chociaż warunki do obserwacji deszczu meteorów są zdecydowanie najlepsze na półkuli północnej, również po przeciwnej stronie naszego globu nie powinniśmy mieć powodów do narzekań. „Pokaz nie jest wyśmienity, ale prawie tak samo dobry” – dodał Cooke.

Leonidy możemy podziwiać w każdym roku w listopadzie, kiedy orbita Ziemi przecina orbitę komety Tempel-Tuttle. Obiekt krąży wokół Słońca co 33,3 roku, pozostawiając po sobie ślad kosmicznych zanieczyszczeń. Gdy orbita naszej planeta przecina szlak szczątków, fragmenty komety spadają w kierunku powierzchni Ziemi. Przyciąganie albo opór powietrza w ziemskiej atmosferze sprawiają, że okruchy gwałtownie się nagrzewają i widzimy je w postaci jasnych płonących kul na niebie.

Fragmenty komety są zwykle wielkości ziaren piasku lub grochu, więc dochodzi do ich całkowitego spalania, zanim docierają do powierzchni Ziemi. Jednak meteory, które przetrwają całą podróż do ziemi, nazywane są meteorytami. Jednak deszcz meteorów Leonidów prawdopodobnie nie dostarczy nam żadnych meteorytów.

Meteory są widoczne gołym okiem, więc tak naprawdę nie potrzebujesz żadnego specjalistycznego sprzętu, by móc je obserwować. „Wyjdź na zewnątrz, znajdź ciemne niebo, połóż się płasko na plecach i spójrz w górę” – powiedział Cooke – „i przygotuj się na kilka godzin spędzonych na zewnątrz”.

Biorąc pod uwagę, że meteory są dość rzadkie i występują w chłodnej porze roku, najlepiej jest ciepło się ubrać. Prognozy na noc z soboty na niedzielę są dość optymistyczne, bo na przeważającym obszarze powinno być pogodnie i sucho, z większym zachmurzeniem, zwłaszcza nad ranem, na północy. Lokalnie tylko utworzą się mgły, ale będzie bardzo zimno – na przważającym obszarze odnotujemy od -7 do -5 stopni, a przy gruncie w regionach podgórskich nawet -10 stopni; nieco cieplej na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu od -3 do 0 stopni, przy czym im bliżej poranka, to z racji rosnącego zachmurzenia będzie się także ocieplać.

Po listopadowych Leonidach już w grudniu czeka nas jeden z najintensywniejszych i najbardziej widowiskowych rojów meteorów w ciągu roku – to tzw. Geminidy. W ciągu godziny będziemy mogli obserwować nawet do stu spadających gwiazd. Pozostaje nic innego, jak tylko trzymać kciuki za dobrą pogodę.

Źródło: Space.com/Przyroda, Pogoda, Klimat