Zima, przynajmniej w Europie, szybko się skończy. Tak przepowiada Timka II – świstak z Ukrainy, który dziś, 2 lutego, nie ujrzał swojego cienia.
Dzień świstaka to jedno z najstarszych świąt w USA i Kanadzie, które jest corocznie obchodzone 2 lutego – w święto Matki Boskiej Gromnicznej. W tym dniu najpopularniejsze świstaki wychodzą ze swoich norek i na podstawie ich zachowania próbujemy odczytać, czy zima szybko się skończy. Gdy świstak nie widzi swojego cienia i dobrowolnie opuszcza norkę to oznacza, że zima wkrótce opuści i wiosna przyjdzie wcześnie. Jeśli dzień jest słoneczny i gryzoń widzi swój cień, przestraszony ucieka do norki – wtedy zima potrzyma jeszcze sześć tygodni.
Timka II, ukraiński świstak, który mieszka na stacji biologicznej Uniwersytetu Narodowego w Charkowie, nie ujrzał dziś swojego cienia. A to oznacza, że dni zimy w Europie są już policzone.
Phil stał się znany na całym świecie dzięki filmowi „Dzień świstaka” (1993 r.) z Billem Murrayem i Andie MacDowell.
Według agencji prasowej Associated Press, Phil wychodzi ze swojej sztucznie nagrzewanej norki w pniu drzewa na wzgórzu Gobbler’s Knob, rozgląda się za swym cieniem, po czym szepcze prognozę do ucha przedstawicielowi Klubu Świstaka. Przedstawiciel przekłada to na angielski i informuje opinię publiczną.
Według prowadzonego od 1887 roku rejestru „wystąpień” Phila świstak zobaczył swój cień 101 razy, a nie zobaczył 17 razy; z kilku lat brakuje danych.
Oczywiście prognoza Timka II cieszy i chciałoby się, aby rzeczywiście się sprawdziła. Jednak rzeczywistość nie zawsze jest taka dobra. Zarówno Timek II, jak również jego przyjaciel Phil często popełniali szereg błędów. Od 1988 roku, amerykański „wróżbita” poprawnie przewidział pogodę 13 razy, ale 16 prognoz było złe. Tym samym prognozy świstaka można porównać do rzutu monetą.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.