„Ludzkie żniwo było ogromne”. Służby wciąż poszukują ofiar Idy

Damage to Wellacrest Farm in New Jersey
W Luizjanie wciąż ponad pół miliona odbiorców nie ma prądu elektrycznego

Liczba ofiar śmiertelnych huraganu Ida, który przed tygodniem uderzył w USA, wciąż rosła w niedzielę, a służby poszukują wielu zaginionych po rekordowych powodziach na północnym wschodzie, choć nadzieje na znalezienie kogokolwiek żywego spadają z każdą kolejną godziną. W Luizjanie wciąż ok. 600 tys. odbiorców nie ma prądu elektrycznego.

Ida uderzyła w Luizjanę w niedzielę, 29 sierpnia jako potężny huragan czwartej kategorii z wiatrem o średniej prędkości 240 km/h. Jak wynika z bilansu przedstawionego w niedzielę, w tym stanie wiadomo o śmierci trzynastu osób.

Burza osłabła, kiedy zaczęła przenosić się na północ, ale wyzwoliła gwałtowne powodzie na wschodnim wybrzeżu, które przyczyniły się do śmierci co najmniej 50 osób – wynika z danych zaktualizowanych w niedzielę.

W nowojorskim Central Parku opady deszczu związane z huraganem Ida wynosiły w środę 75 mm na godzinę, w związku z czym ulice zamieniły się w rwące ulice, z rzeki zalały firmy, załamały transport publiczny i ponad 1 200 domów. Straty spowodowane przez żywioł przekraczają ponad 50 milionów dolarów – szacuje gubernator Nowego Jorku, Kathy Hochul.

„Ludzkie żniwo było ogromne” – twierdzi Hochul, komentując podróż do East Elmhurst w nowojorskiej dzielnicy Queens, gdzie oceniła wielkość zniszczeń. „Jedna kobieta płakała w moich ramionach, była to 89-letnia kobieta. Nic jej nie zostało po domu, w którym mieszkała przez ponad 40 lat” – dodała Hochul.

Gubernatorka uzyskała wcześniej deklarację o katastrofie od prezydenta Joe Bidena i podpisała w niedzielę dokumenty, aby poprosić o uzyskanie funduszy federalnych na pokrycie kosztów umieszczenia poszkodowanych w tymczasowych miejscach zakwaterowania, a także odbudowę domów, prawdopodobnie w mniej podatnych na powodzie miejscach.

W Nowym Jorku potwierdzono 17 ofiar śmiertelnych, cztery w podmiejskim hrabstwie Westchester, a reszta w samym mieście. Prawie wszystkie ofiary zostały uwięzione w nielegalnych mieszkaniach w piwnicach, które są jednymi z ostatnich dostępnych opcji dla mieszkańców o niskich dochodach w okolicy – potwierdził rzecznik miasta w komunikacie prasowym.

W New Jersey było 27 potwierdzonych zgonów w wyniku burzy, a cztery osoby wciąż są poszukiwane – powiedział rzecznik gubernatora, Phil Murphy. Wśród zaginionych jest dwóch studentów ostatnio widzianych w Passaic w stanie New Jersey, kiedy historyczny potop Idy porwał ich do szalejącej rzeki Passaic.

Dwanaście łodzi przeszukiwało rzekę w niedzielę w ramach odbywającymi się całodobowo akcji ratowniczych, tymczasem zespoły spodziewają się dostarczenia specjalistycznego sonaru o wysokiej rozdzielczości, który od wtorku pomoże im w poszukiwaniach – poinformowała straż pożarna w Passaic.

W niedzielę na Uniwersytecie Seton Hall w South Orange w stanie New Jersey odprawiono mszę za Nidhi Ranę, studentkę pierwszego roku z Passaic, którą ostatnio widziano ze swoją przyjaciółką Ayush Raną, studentką Uniwersytetu Stanowego Montclair w jej samochodzie. „Dołączcie do mnie w modlitwie o Nidhi i Ayush o ich bezpieczny powrót” — podkreślił w liście do uczniów prezydent Seton Hall Joseph Nyre.

Inne zgony związane z burzą miały miejsce w Connecticut, gdzie zginęła co najmniej osoba, w Pensylwanii – cztery oraz Maryland – jedna.

Gubernator Luizjany John Bel Edwards zwiększył liczbę zgonów w wyniku burzy w swoim stanie do 13. Co najmniej cztery z tych osób zmarły w Luizjanie z powodu zatrucia tlenkiem węgla z generatorów prądu – poinformowali urzędnicy. Jak informuje portalu PowerOutage.com, pomimo dusznej, wilgotnej pogody od tygodnia wciąż ponad 591 tys. domów i firm w stanie nie miało prądu. Początkowo pozbawionych energii elektrycznej było 1,2 mln odbiorców.

Ida wpłynęła również na produkcję ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej – wydobycie ropy naftowej w 88 proc. miejscach oraz 83 proc. gazu ziemnego pozostało zawieszone. Grand Classica, statek wycieczkowy, który był w stanie pomieścić 1500 pracowników próbujących naprawić zniszczoną infrastrukturę energetyczną, wypłynął w sobotę z portu w Palm Beach na Florydzie i ma przybyć do Nowego Orleanu we wtorek na mocy umowy czarterowej z Entergy Corp (ETR.N ) – informuje Bahamas Paradise Cruise Line.

Ogromna plama ropy pojawiła się w pobliżu hubu naftowego Port Fourchon w stanie Luizjana, a zdjęcia satelitarne ukazują brązowo-czarną plamę o długości kilku kilometrów rozprzestrzeniającą się na wodach przybrzeżnych. Prywatny zespół nurków próbuje zlokalizować źródło.

Źródło: Reuters

Dodaj komentarz