Bardzo wysokie temperatury oraz brak opadów to złe wiadomości dla alergików, ponieważ właśnie w takie dni w powietrzu unosi się najwięcej niebezpiecznych pyłków i zanieczyszczeń zaostrzających nieprzyjemne dolegliwości u uczulonych. A właśnie wkraczamy w sezon intensywnego pylenia chwastów.
Od zachodu kończy się sezon pylenia traw. Aktualnie w regionach północnych i wschodnich stężenie tego alergenu jest jeszcze wysokie i bardzo wysokie, ale na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie spada do wartości średnich. W ciągu najbliższych dni gwałtownego spadku stężenia traw spodziewamy się w całym kraju; druga połowa lipca przyniesie niskie lub średnie wartości tego pyłku w powietrzu. Mimo to osoby uczulone wciąż powinny unikać lasów, łąk i parków, gdzie koncentracja traw może być podwyższona, a co za tym idzie wywoływać objawy.
Niestety, o ile trawy powoli odpuszczają, o tyle problemy zacznie stwarzać nam bylica. Aktualnie stężenie tego chwastu już jest średnie lub wysokie, a w ciągu najbliższych dwóch tygodniu w całym kraju będzie bardzo wysokie.
W całej Polsce utrzymuje się bardzo wysokie stężenie pyłków pokrzywy. Ta sytuacja nie zmieni się w ciągu najbliższych dwóch tygodni, ale warto zauważyć, że pyłki tego alergenu nie mają większego znaczenia klinicznego u uczulonych.
Wysokie temperatury sprzyjają również grzybom pleśniowym. Stężenie zarówno Cladosporium, jak i Alternaria będzie w najbliższym czasie bardzo wysokie, jedynie w regionach podgórskich wysokie.
W najbliższym czasie spodziewamy się również średniego stężenia pyłków kosmosy i szczawiu, choć w ostatnim tygodniu lipca spadną one do wartości niskich. Ponadto, w powietrzu utrzymuje się niewielkie stężenie babki.
W najbliższych dwóch tygodniach temperatury będą niższe niż w weekend, ale opadów w sumie ma być niewiele. To niestety niezbyt korzystna pogoda dla alergików, bowiem deszcz sprawia, że wszelkie zanieczyszczenia i pyłki opadają na ziemię, a powietrze staje się czystsze. Dlatego na spacery warto wychodzić do trzech godzin po ustąpieniu opadów, zanim rośliny ponownie zaczynają intensywnie pylić.
Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat