Wichury i ulewy nad Polską. Kilkaset interwencji straży pożarnej

Na Śnieżce wiało 202 km/h @shuttterstock.com

Kilkaset interwencji podjęła minionej doby straż pożarna w związku z wichurami, które w środę oraz nocą ze środy na czwartek przetoczyły się nad Polską. Wiatr osiągający w porywach 86 km/h, łamał i powalał drzewa, powodował utrudnienia w transporcie, a kilkadziesiąt tysięcy odbiorców zostało pozbawionych prądu elektrycznego. Nie ma jednak informacji o osobach poszkodowanych.

Najpotężniejsze porywy wiatru odnotowano jednak wysoko w górach. Na Śnieżce prędkość wiatru przekraczała w porywach 202 km/h, a na Kasprowym Wierchu 133 km/h. Na nizinach wiatr nie był aż taki niszczący, ale w Świnoujściu porywy sięgały 86 km/h, a w Kołobrzegu, Kłodzku, Koszalinie, Krakowie, Łebie i Lesznie 83 km/h. Mocno – według prognoz – będzie wiało również w czwartek.

Jak dowiedział się oficjalnie portal Przyroda, Pogoda, Klimat, w całym kraju w ciągu ostatniej doby przeprowadzono w Polsce 830 interwencji związanych z pogodą, głównie z powodu silnego wiatru. Najwięcej zgłoszeń pochodzi z województw: zachodniopomorskiego, lubuskiego i wielkopolskiego. Działania strażaków polegały w dużej mierze na: usuwaniu połamanych lub powalonych przez silny wiatr drzew tarasujących szlaki komunikacyjne, zabezpieczania zerwanych linii energetycznych, a także uszkodzonych budynków.. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

W czwartek rano w Żywcu w woj. na trzy jadące drogą auta upadło powalone przez wiatr drzewo. Mirosława Piątek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żywcu poinformowała, że kierujący jednym z aut 36-latek został ranny i trafił do do szpitala na obserwację.

Fatalna pogoda w górach

W górach z powodu intensywnych opadów śniegu oraz bardzo silnego, porywistego wiatru, panują bardzo trudne do warunki do uprawiania wszelkiej turystyki pieszej. W związku z warunkami atmosferycznymi, lepiej w dniu dzisiejszym unikać przebywania powyżej górnej granicy lasów. Szlaki pokryte zostały cienką warstwą świeżego śniegu, pod którym zalega twardy, zamrożony śnieg. W wielu miejscach pozawiewane i nieprzetarte są szlaki. W wielu miejscach niski pułap chmur utrudnia orientację w terenie.

„Poruszanie się w warunkach zimowych w tej części Tatr wymaga bardzo dużego doświadczenia górskiego, posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) jak również umiejętności posługiwania się nim. Oraz posiadania bardzo dobrej zdolności do oceny lokalnego zagrożenia lawinowego” – napisano w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Szlaki w dolinach mogą być oblodzone i zasypane śniegiem. Jest bardzo ślisko. Z racji bardzo silnego i porywistego wiatru na szlaki mogą upadać również połamane gałęzie i drzewa. Wybierając się w dolinki lub na szczyty reglowe – zalecamy zabrać ze sobą raczki i kijki trekkingowe.

W Tatrach panuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne.

Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat/TPN