Prognoza pogody na piątek: na zachodzie, w centrum i południu zagrzmi i popada

Po wielu zimnych dniach z powietrzem kwietniowym dzisiaj zaczniemy wracać stopniowo do normy. W wielu regionach słupki rtęci sięgną, a nawet przekroczą 25 stopni. Jednak tradycyjnie w tym roku za wzrost temperatury przypłacimy burzami, których najwięcej będzie na zachodzie, południu oraz w centrum, niektóre mogą być gwałtowne.
Sytuacja baryczna
Pogoda nie pozwala nam się nudzić. Znad Północnego Atlantyku przez Skandynawię po Rosję wędrują układy niżowe z frontami atmosferycznymi, które oddzielają skrajne masy powietrza. Zupełnie inna aura ma miejsce na południu naszego kontynentu, w rejonie Basenu Morza Śródziemnego nieustannie świeci słońce, a temperatura wzrasta do blisko 40 stopni. Dzisiaj jedynie na Warmii i Mazurach, Podlasiu, wschodzie i północy Mazowsza oraz na Lubelszczyźnie będzie wyżowo. Nad resztą Polski oddziaływał będzie niż znad północnych Niemiec, który wieczorem wkroczy nad Pomorze. Nad zachodnią, środkową i południową część kraju napłynie cieplejsza masa polarnomorska, tylko regiony północno-wschodnie pozostaną w zasięgu chłodniejszej, ale suchej.
Będzie padać i grzmieć, ale nie wszędzie
W piątek w godzinach przedpołudniowych pogoda w sumie będzie całkiem niezła – we wschodniej połowie kraju zachmurzenie na ogół małe. Jednak na Pomorzu, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej czy na Śląsku zachmurzenie będzie stopniowo wzrastało i zwłaszcza na południowym zachodzie pojawią się opady deszczu oraz burze. W miarę upływu dnia aura coraz gorsza. Na Pomorzu, częściowo na Kujawach, w Wielkopolsce, na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu oraz w centrum energia chwiejności podniesie się do ok. 1000-1300 J/kg i pokryje się z umiarkowanym przepływem powietrza: DLS 20-25 m/s, SRH 100-150 m2/s2, LLS 5 m/s. W tej sytuacji powstaną całkiem dobrze zorganizowane układy burzowe, z ulewnymi opadami do 20-30 mm, silniejszym wiatrem do 80 km/h, a miejscami, zwłaszcza w przypadku wystąpienia superkomórki, również gradem do 2-3 cm średnicy. Do wieczora nie powinno jeszcze padać na Warmii i Mazurach, Podlasiu, wschodzie i północy Mazowsza oraz Lubelszczyźnie.
Zrobi się cieplej
Piątek będzie dniem cieplejszym. Najmniej pokażą termometry na wybrzeżu, Podlasiu i w Wielkopolsce, gdzie słupki rtęci nie powinny przekroczyć 21-22 stopni. Od Zatoki Gdańskiej i Warmii, Kujawy, centrum, Małopolskę po Podkarpacie 23-25 stopni, a najcieplej na południowym zachodzie – 26-27 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, południowo-wschodni i południowy, w burzach silniejszy, skręcający na zachodni i północno-zachodni.
Na południu, zachodzie oraz w centrum warunki biometeorologiczne nie będą niestety korzystne – obecność burzowego frontu sprawi, że może doskwierać nam senność, rozdrażnienie, wystąpią problemy z koncentracją. Na pozostałym obszarze biomet neutralny, a na północnym wschodzie korzystny. Przeważnie dominować będzie odczucie ciepła, na południu oraz w centrum przejściowo bardzo ciepło i parno.
Noc z zanikającymi burzami
W południowych, środkowych i częściowo wschodnich regionach naszego kraju wieczorem jeszcze lokalnie padać i grzmieć, jednak do rana sytuacja zacznie się stopniowo wyciszać. Deszcze, ale raczej bez burz, będą występować na północy, choć i tam opady coraz słabsze. Im bliżej poranka, tym częściej niebo będzie się rozpogadzać. Miejscami zamglenia i mgły. Temperatura minimalna od 10 stopni na Podlasiu, 12-15 stopni na Warmii i Pomorzu, Kujawach oraz w centrum do 16-17 stopni na południu i krańcach zachodnich. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni i północno-zachodni, tylko na wschodzie i północnym wschodzie początkowo południowo-wschodni.

07.07.2017 06:29

2 myśli na temat “Prognoza pogody na piątek: na zachodzie, w centrum i południu zagrzmi i popada

Dodaj komentarz