„To był najgorszy moment w moim życiu”. Pasażerowie chcą wytoczyć pozew przeciwko norweskiej linii rejsowej, która skierowała statek w sam środek „bomby cyklonowej”

Statek wycieczkowy Norwegian Breakaway, 27 grudnia odbył swój noworoczny rejs z Nowego Jorku na Bahamy, jednak w drodze powrotnej pasażerowie musieli zmierzyć się z burzą śnieżną. Jeden z czterech tysięcy pasażerów będących na pokładzie opublikował wideo, które zostało zarejestrowane podczas spotkania z żywiołem.

Przerażający materiał filmowy przypomina sceny z filmu Titanic: gigantyczne, głośne fale, zalane korytarze, przerwy ze światłem, spanikowani pasażerowie cierpiący na chorobę morską, mający dość strasznego sztormu kołyszącego statkiem.

Linia rejsowa wydała następujące oświadczenie po bezpiecznym powrocie statku do portu w piątek.
„We wczesnych godzinach rannych 4 stycznia, Norweski Breakaway napotkał na gwałtowniejsze niż prognozowane warunki pogodowe z powodu sztormu zimowego Grayson. Bezpieczeństwo naszych gości i załogi jest zawsze naszym najwyższym priorytetem, a kapitan statku dostosował prędkość w celu utrzymania możliwie najbezpieczniejszej trasy, co opóźniło przybycie statku. Norwegian Breakaway przybił bezpiecznie do portu około osiem godzin później niż zaplanowano. Ze względu na późną godzinę i warunki pogodowe, statek pozostał na noc w porcie, a następny zaplanowany rejs przesunięto na kolejny dzień. Szczerze przepraszamy naszych gości za silniejsze niż oczekiwano warunki pogodowe i wynikający z tego dyskomfort lub niedogodności, których mogli doświadczyć” – czytamy w oświadczeniu.

Pasażerka Christina Mendez z Nowego Jorku nie ma żadnego oświadczenia jest zbulwersowana całą sytuacją i rozważa wytoczenie procesu sądowego z innymi pasażerami, którzy pod koniec ubiegłego tygodnia obawiali się o swoje zdrowie i życie, gdy kapitan nie kapitan nie zmienił kursu i wpłynął statkiem w samo centrum szalejącej burzy.
Mendez podróżowała ze swoją rodziną, wraz z 6-letnią córką oraz 20-letnim synem cierpiącym na autyzm.

„Mój syn nadal cierpi, budzi się w nocy z krzykiem, bo rejs utknął mu w pamięci” – powiedziała Mendez, zauważając, że podczas wstrząsającego doświadczenia jej syn, który ma problemy z komunikacją, wciąż patrzył przez okno na gigantyczne fale, pytając wielokrotnie: „Czy jesteśmy w domu?”. Mendez oświadcza, że jest rozwścieczona, ponieważ firma nie zareagowały na ten incydent oprócz listu z przeprosinami oraz kuponu o wartości 500 USD na inny rejs, ważny przez rok. „To był najgorszy moment w moim życiu. Nie pomoże mi żaden list z przeprosinami czy bilet za 500 dolarów” – mówi.

Statek wycieczkowy Norwegian Breakaway znalazł się w centrum tzw. „bomby cyklonowej”, która na początku stycznia spowodowała megaśnieżyce i rekordowe fale mrozów u wschodniego wybrzeża USA oraz Kanady. Ciśnienie w centrum ośrodka w ciągu niespełna doby obniżyło się o 30 hektopaskali, co doprowadziło do powstania bardzo silnego wiatru i tym samym olbrzymiego sztormu na morzu.

13.01.2018 02:21

Dodaj komentarz