„Ten rok będzie obfitował w trąby powietrzne”. Królowa o wiosenno-letnim sezonie burzowym

Pisaliśmy kilka tygodni o sezonie burzowym, którego, przynajmniej w Polsce, początek będzie kiepski, ale rozwinie się w kolejnych letnich tygodniach. Marzena Rabczewska, specjalistka od gwałtownej pogody, przestrzega, że w tym roku czeka nas prawdziwy wysyp trąb powietrznych.

Zarówno wiosną, jak i latem między północną a południową częścią Starego Kontynentu wyraźnie będzie zaznaczał się kontrast temperatur. „Z powodu częstych i dużych różnic temperatur, w tym także nad Polską, powstawać będą groźne układy burzowe, niosące grad, silny wiatr oraz ulewy. Tak będzie już w pierwszej połowie czerwca” – zauważa Rabczewska.

Tego lata w Polsce zabraknie długotrwałych fal gorącego zwrotnikowego powietrza, z którymi mieliśmy do czynienia w latach ubiegłych, np. w zeszłym roku w sierpniu. To jednak wcale nie oznacza, że w ogóle nie będzie ciepło. „Będziemy mieć częste, ale krótkie uderzenia zwrotnikowych mas powietrza, szczególnie w lipcu. Będą jednak szybko zastępowane przez zmierzające od strony Atlantyku chłodne fronty atmosferyczne z polarnomorską, łagodniejszą masą powietrza” – podkreśla meteorolog portalu Przyroda, Pogoda, Klimat. Nie zdziwmy się, jeśli jednego dnia będzie ponad 30, a nawet 35 stopni, a kilkadziesiąt godzin później słupki rtęci osiągną 20 stopni.

Duże wahania temperatur w ciepłej porze roku zawsze wiążą się z niespokojnymi warunkami meteorologicznymi, niestety nieraz tragicznymi w skutkach. „Burzom frontalnym oprócz opadów gradu i ulewnego deszczu będą towarzyszyć trąby powietrzne, największe ryzyko ich powstawania są w lipcu oraz sierpniu” – twierdzi Rabczewska. „To mogą być trąby nawet o sile F2, czyli takim, którym towarzyszy wiatr o prędkości 200-250 km/h. Taka nawałnica jest w stanie całkowicie zrywać dachy z domów i wyrywać z korzeniami drzewa.

W Polsce obserwuje się średnio około 10-12 trąb powietrznych rocznie. W tym ma być ich dwa razy więcej, czyli około 20 – szacuje ekspertka. „Trudno powiedzieć, gdzie ryzyko ich powstania jest największe; z obserwacji z ostatnich lat wynika, że najczęściej pojawiają się na północy, na terenach Pomorza, Warmii, Mazur i Podlasia oraz na południu i w centrum – na Ziemi Łódzkiej, Śląsku, w Małopolsce oraz na Podkarpaciu” – zaznacza.

Choć tornada, które w Europie nazywamy trąbami powietrznymi, raczej kojarzą się bardziej ze Stanami Zjednoczonymi i w naszej strefie klimatycznej wydają się zjawiskiem niezwykłym i bardzo rzadkim, wirujące leje występują u nas już od dawien dawna. Ba, niektóre kroniki wskazują, że to w naszym kraju mogło przejść największe tornado w historii meteorologii. W lipcu 1931 r. jedna z trąb powietrznych przeszła przez woj. lubelskie i była tak potężna, że niszczyła domy po same fundamenty oraz unosiła wagony towarowe. Po skali zniszczeń naukowcy doszli do wniosku, że wiatr osiągał ponad 300 km/h, czyli siłę F5 w skali Fujity.

Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat

17 myśli na temat “„Ten rok będzie obfitował w trąby powietrzne”. Królowa o wiosenno-letnim sezonie burzowym

  1. Łukaszu ty wypiepszaj stąd do Ameryki Polska niedługo się stanie jak Ameryka czekaj do LATA JA CZEKAM JA ŁOWCA BURZ ŁOWCY BURZ W POLSCE TEŻ SĄ I JUŻ NIE MOGĄ SIĘ DOCZEKAĆ PEDALE I DEBILU JEDEN OSZOŁOMIE JEDEN USPOKÓJ SIĘ JA CZEKAM ZA BURZAMI WIDAĆ ZIMĘ U CIEBIE NA POMORZU TO CI ZARAZ ZASYPIE TEN MÓZG TWÓJ

    Polubienie

    1. Jak ci piorun piznie w twój łeb i tornado rozpi..doli twoją budę i zmiecie z powierzchni ziemi, to odrazu zmądrzejesz, będziesz przeklinał na wieki wieków burze.

      Ty łowca burz?!!!, Chyba łowca dup na wylotówkach. Buhahahaha
      Przestań pajacować!!!

      Polubienie

      1. Łukaszu i Kasza o co chodzi ten debil Łukasz mnie krytykuje ja lubię burze bardzo kocham je w ciebie też niech tornado uderzy w sam ryj a Kasza twój szron atomowy ciebie uderzy tornad nie lubię ale burze gwałtowne tAK

        Polubienie

      2. To wypiepszaj do Ameryki lub do Afryki pod sam równik,tam na pewno ci piorun rozum przywróci, jak ci w ryj piorun pierdyknie.

        Polubienie

  2. Pieprzenie nic nie będzie co roku jest to samo, że będzie się działo, a wychodzi dupa. Nie chodzi o to że mają być nawałnica, bo one nie są potrzebne, ale o to że co roku piszecie to samo a nic się nie sprawdza więc lepiej unikać tego tematu. Ostatnio bardzo burzowa było w 2012 więc może po 6 latach nudy coś faktycznie się zmieni

    Polubienie

  3. Czy to oznacza, że Pomorze otrzyma powtórkę z nawałnicy z 11 sierpnia???

    To było by coś okropnie niezwykłego.

    A Myślałem już, że będzie przerwa przez okres min. ok 5 lat.
    W 2012 były dwa nawałnice u mnie z 19 czerwca o zasięgu lokalnym oraz lipcu o większym zasięgu nad borami tucholskimi) a także w ub. Roku (5 lat później).

    Polubienie

  4. Hmm z jednej strony zobaczyć tornado F2 super ale z drugiej strony lepiej żeby go nie było ale trzymam kciuki że go zobaczę choć moje marzenie to zobaczyć f5

    Polubienie

Dodaj komentarz