Ziemska termosfera staje się rekordowo zimna z powodu słabej aktywności słonecznej. Co nam grozi?

Przedłużająca się niska aktywność słoneczna i brak plam na tarczy naszej dziennej gwiazdy może zwiastować rekordowo niskie temperatury w ziemskiej atmosferze – ostrzega naukowiec NASA. Czy może to mieć również konsekwencje dla pogody i co nam tak naprawdę grozi?

Słupki rtęci będą gwałtownie spadać w termosferze – warstwie gazów znajdującej się 100-300 kilometrów nad powierzchnią planety – w wyniku braku aktywności słońca.
O plamach występujących na tarczy naszej gwiazdy wiemy niewiele – pojawiają się w regionach intensywnej aktywności magnetycznej w ramach 11-letniego cyklu słonecznego. Promieniowanie ultrafioletowe wyrzucane w kosmos z tych plam prowadzi do mieszania cząstek w ziemskiej atmosferze, powodując ich nagrzewanie.

„Wysoko nad powierzchnią Ziemi, blisko krawędzi kosmosu, nasza atmosfera traci energię cieplną” – powiedział dr Mlynczak, wskazując na anomalie występujące w pogodzie kosmicznej. „Jeśli obecny trend będzie kontynuowany, możemy ustanowić nowy rekord zimna dla wieku kosmicznego” – dodał.

Niepokojące dane pochodzą z satelity TIMED NASA, który mierzy zmiany zachodzące w ziemskiej atmosferze. Okazuje się, że termosfera ulega gwałtownemu wychłodzeniu i szybko się kurczy. Trend odkryto przy pomocy instrumentu SABER na satelicie TIMED, który monitoruje emisję podczerwieni z dwutlenku węgla i tlenku azotu. To właśnie te dwa związku odgrywają ważną rolę w ogólnym bilansie energetycznym.

Aby śledzić ten mechanizm, naukowcy pod przewodnictwem przez dr. Mlynczava stworzyli „Indeks Klimatu Termosfery” ( ang. Thermosphere Climate Index – TCI). Ta liczba – wyrażona w Watach – pokazuje, ile cząsteczek zatrzymujących ciepło, takich jak dwutlenek węgla i tlenek azotu, jest uwalnianych w kosmos. „Obecnie SABER zmierzył 33 miliardy watów mocy podczerwieni od tlenku” – oświadczył dr Młynczak. „Jest to 10-krotnie mniej, niż widzimy podczas bardziej aktywnych faz cyklu słonecznego. W tej sytuacji nowy rekord możemy ustanowić w ciągu zaledwie kilku miesięcy” – wyjaśnia dr Mlynczak.


Tarcza Słońca zupełnie pozbawiona plam @SDO/NASA

Aktywność słoneczna zmienia się w cyklu 11-letnim, a w tej chwili gwiazda jest nadzwyczaj spokojna, o czym świadczy brak występowania plam na tarczy gwiazdy. NASA podaje, że jak do tej pory w 2018 roku takich dni było 190. Obecne minium słoneczne powoduje gwałtowne zmiany w termosferze.

Termosfera zawsze się ochładza w czasie minimum słonecznego, gdyż promieniowanie ultrafioletowe ze słońca gwałtownie spada. Skutki minimum słonecznego obejmują m.in. ochłodzenie górnych warstw atmosfery i ich nieznaczne skurczenie. To w konsekwencji grozi gromadzeniem się śmieci kosmicznych na niskiej orbicie okołoziemskiej. Wzrost wiatru słonecznego może również zmienić chemię górnych warstw atmosfery ziemskiej, co spowoduje więcej burz i pomaga w powstawaniu chmur. Niska aktywność słoneczna stwarza zagrożenie również dla tych, którzy często podróżują samolotami – więcej promieniowania jest w stanie przeniknąć przez maszyny. Innymi słowy, pasażerowie lotów długodystansowych mogą otrzymać dawki promieniowania podobne do zdjęć rentgenowskich podczas pojedynczej podróży, co stwarza dodatkowe zagrożenie dla załóg lotniczych.

NASA, opierając się na najnowszych obliczeniach, szacuje, że najgłębsze minimum Słońce osiągnie w 2019 lub 2020 roku. To z kolei może doprowadzić do spadku temperatury na powierzchni Ziemi, aczkolwiek wielu naukowców sądzi, że koncentracja gazów cieplarnianych jest tak duża, iż zmiana ta będzie w rzeczywistości przez nas prawie niezauważalna.

Źródło: NASA

Dodaj komentarz