Prognoza pogody na tydzień: 19-26.11.2018 r.

Ciepła listopadowa jesień, a wręcz babie lato, przechodzą do historii. Nadchodzący tydzień zapowiada się chłodno, okresami wietrznie, ale ze stosunkowo niewielką ilością opadów. Na kilka dni zrobi się cieplej od piątku, ale tylko po to, by pod koniec listopada na kilka dni zima pokazała nam swoje jeszcze gorsze oblicze.
Poniedziałek, 19 listopada
W poniedziałek będzie jeszcze sporo chmur, ale w ciągu dnia jest szansa na wystąpienie przejaśnień, zwłaszcza na północy i południowym wschodzie kraju. Opady deszczu i deszczu ze śniegiem możliwe są jeszcze na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, Kujawach i na Warmii, a słaby śnieg rano może poprószyć na Górnym Śląsku i w Małopolsce, a pod wieczór na Podkarpaciu. W poniedziałek prognozujemy od 1-2 stopni w Małopolsce, Podkarpaciu, Górnym Śląsku i Lubelszczyźnie, 3-4 stopnie na przeważającym obszarze Polski, najcieplej – do 5-6 stopni na Pomorzu. Wiatr umiarkowany, okresami silniejszy, na wybrzeżu okresami porywisty, północno-wschodni.
Wtorek, 20 listopada
We wtorek zaczniemy dostawać się pod wpływ potężnego wyżu rozciągającego się od wschodniego wybrzeża Grenlandii i Islandii przez Morze Norweskie po południową Skandynawię i Kraje Nadbałtyckie. Dlatego niebo zacznie się stopniowo przejaśniać i rozpogadzać, choć ze wschodu znów napłynie porcja stosunkowo chłodnego powietrza kontynentalnego. Dlatego na ogół prognozujemy od 0-1 stopnia na wschodzie, 2-3 stopnie w głębi kraju do 4-5 stopni lokalnie nad samym morzem. Więcej chmur, a pod koniec dnia słabe opady możliwe są na krańcach południowych – przeważnie śniegu, tylko na Przedgórzu Sudeckim deszczu ze śniegiem. Wiatr ze wschodu, pozostanie odczuwalny.
Środa, 21 listopada
Takie potężne śnieżyce prognozował najgorszy model świata – GFS na środę. My pisaliśmy, że żadnych śnieżyc w tym dniu nie będzie, bo znajdziemy się w zasięgu wyżu i oczywiście jak zwykle nasze prognozy będą najbardziej trafne. Poranek ma przynieść na przeważającym obszarze mróz, na wschodzie i w centrum nawet do -7/-5 stopni, a w ciągu dnia zimno, z umiarkowanym północno-wschodnim i wschodnim wiatrem, ale na szczęście powinno pojawić się więcej słońca. Większe zachmurzenie na Pomorzu Gdańskim, Warmii i Mazurach, Podlasiu i północy Mazowsza. Na termometrach od -1-0 stopnia na Podlasiu i wschodzie Mazowsza, 1-2 stopnie na przeważającym obszarze do 3-4 stopni na zachodzie i lokalnie na południu.
Czwartek, 22 listopada
W czwartek o poranku wszędzie mróz i to wcale nie mały, bo w wielu regionach odnotujemy nawet poniżej -6 stopni, lokalnie na południu do -8 stopni. W ciągu dnia będzie tylko niewiele cieplej – od -3/-2 stopni na mglistym i zachmurzonym północnym wschodzie, 0-2 stopnie w głębi kraju do 3- 4 stopni na krańcach południowych. Na południu, zachodzie oraz w centrum spodziewamy się również zdecydowanie najlepszej pogody, miejscami niebo zupełnie bezchmurne. Wiatr też nieco słabszy, ze wschodu.
Piątek, 23 listopada
Poranek rozpocznie się mrozem i to zwłaszcza na wschodzie, południu oraz w centrum całkiem solidnym, bo spodziewamy się spadków nawet do -8/-6 stopni, do tego możliwe są marznące mgły. W ciągu dnia zrobi się jednak zdecydowanie cieplej, w szczególności na południu, bo wiatr zmieni kierunek na południowy. Ujemne wartości przez całą dobę na poziomie minus 2 i 0 stopni utrzymają się na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu, ale na Pomorzu, Kujawach, zachodzie i południu Mazowsza, w Górach Świętokrzyskich czy Lubelszczyźnie około 2-4 stopni, ale w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej oraz na Śląsku i południu woj. podkarpackiego powyżej 5 stopni, w regionach podgórskich, gdzie pojawi się nawet halny może być około 8-10 stopni.
Weekend, 24-25 listopada
Sobota w sumie nie zapowiada się jeszcze najgorzej, bo ma się rozpogadzać, a temperatura wahać od 1-2 stopni na północy, przez 4-6 stopni w głębi kraju do 7-9 stopni na południu. Jednak w niedzielę z północy na południe przemieszczał się będzie mało aktywny front atmosferyczny z opadami deszczu przechodzącymi w deszcz ze śniegiem oraz śnieg, a z północy znów spłynie zimne powietrze arktyczne; na Podlasiu, Warmii znów będzie około zera w najcieplejszym momencie dnia, około 5-7 stopni na południowym wschodzie.
W następnym tygodniu musimy się liczyć z kilkudniowym atakiem zimy – w wielu regionach na południu i wschodzie nawet w ciągu dnia będzie poniżej zera, nocami nawet poniżej -10 stopni, choć wszystko wskazuje na to, że ze śniegiem znów będą problemy.

Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat

24 myśli na temat “Prognoza pogody na tydzień: 19-26.11.2018 r.

    1. Tam nie ma po co wchodzić, tutaj prognozy mamy o 100% trafniejsze, a niżeli u tego kolesia, co zgrywa celebrytę, dodatkowo, tutaj panuje swoboda wypowiedzi, czego nie można przyznać gościowi nijakiemu WEATHER FARECAST EXPERT,
      Ten gość ma czelność jeszcze zapraszać na jego beznadziejny blog. To jest żałosne, tam zamyka się głos prawdy, o czym nie można wspomnieć tutaj na tym blogu. Gość stosuje cenzurę.

      Synoptyku vel Snowman vel znawca pogody vel WIKTOR GOŁĘBOWSKI, dziwię się, że jesteś jego PLASTUSIEM, z resztą nie dziwię się tobie, boś masz jednak jakieś uchybienia umysłowe. Mogę ci tylko współczuć.

      Polubienie

  1. Pisałem że zima dopiero po Bożym Narodzeniu a tak będą tylko incydenty 2lub3 dniowe (już we wrześniu pisałem to niektórzy śmiali się ze mnie)

    Polubienie

  2. W Radomiu sypie z różną częstotliwością. Ładny krajobraz ale pewnie tylko na chwile. Z reszta to dopiero II połowa listopada…. Zaczyna się sezon całkiem przyjemny i mam nadzieję, że bardziej zimowy niż te ostatnie. Pozdrowionka!!

    Polubienie

  3. czasami jak coś się uczepi w jakimś roku to nie chce puścić jak w tym roku wyże tak w zeszłym niże, albo w 2010 czy zimno czy ciepło lało i sypało ile wlezie, a w tym czy ciepło czy zimno sucho i sucho, dobrze że przeważnie choć 1 dekada w miesiącu jest mokra.

    Polubienie

  4. Ehh, radary pokazują strefę opadów nad Kujawami, Mazowszem, przesuwającą się na południe. A tak się składa, że przez moje miasto przeszła cała ta strefa (na telefonie przez 3 godziny pokazywało najpierw śnieg, potem marznący deszcz, teraz pokazuje marznącą mżawkę) a nie spadła ani kropla deszczu i ani jeden płatek śniegu. Także nie sugerowałbym się na waszym miejscu i nie podniecał tym co pokazują radary, bo wielkie gówno spadnie z nieba, albo pomży 10 minut i po froncie…

    Polubienie

      1. Ta pogoda dziala mnie na nerwy już w Piotrkowie sypie a 20 km żaden płatek nie spadł czyli u mnie , ja czekam na śnieg bo w domu wariuję , chcę ten śnieg dziś zobaczyć i Marzena ten śnieg mi odda do mnie

        Polubienie

  5. nic dziwnego jak wyże to wyże i nie zmienią tego nawet najlepsze zapowiedzi, taki mamy 2018 rok, chociaż na szczęście z wyjątkami. Czyli niektóre stacje już niemal na pewno mogą zanotować rekord od 1951 roku deficytu opadów z Tarnowem chyba na czele gdzie do najsuchszego roku brakuje ponad 160 mm.

    Polubienie

Dodaj komentarz