Nawałnice w Kanadzie. Ofiary śmiertelne, poszkodowani i przerwy w dostawach prądu

Pojawiły się nawet trąby powietrzne @CBC.ca

W sobotę przez południowe Ontario przetoczyła się fala groźnych burz, w wyniku których zginęły co najmniej cztery osoby, a ponad 900 tysięcy klientów zostało pozbawionych prądu elektrycznego.

Według policji prowincji Ontario, jedna osoba zmarła, a dwie inne zostały ranne po tym, jak drzewo spadło na ich przyczepę kempingową w hrabstwie Brant. Policja poinformowała, że została powiadomiona o incydencie tuż przed godziną 12:30.

Służby ratunkowe znalazły trzy ranne osoby, które zostały przewiezione do szpitala. Jedna z nich została ranna w szpitalu, a pozostałe zostały opatrzone z powodu drobnych obrażeń i zwolnione do domu. Policja nie ujawniła nazwiska osoby, która zmarła.

Policja z regionu Peel poinformowała, że ofiarą jest kobieta w wieku około 70 lat, która zmarła po tym, jak została uderzona w drzewo podczas burzy. Zgon pochodzi z Belmont Drive w Brampton. „Duże drzewo uderzyło w kobietę, która była na spacerze podczas burzy” – napisała policja na Twitterze. Rzecznik policji w Peel powiedział CBC News, że ofiara podobno szła między dwoma domami, kiedy nagle zwaliło się drzewo. Ratownicy zdołali ją wydostać spod drzewa i przewieźli do szpitala, gdzie zmarła.

W Ottawie, na zachodnim krańcu miasta zginęła jedna osoba – poinformowała policja na konferencji prasowej w sobotę wieczorem.

Policja prowincji Ontario poinformowała, że prowadzi dochodzenie po tym, jak 44-letni mężczyzna został uderzony i zabity przez spadające drzewo w rejonie domku letniskowego w pobliżu Calabogie.

W sąsiednim Quebecu, który również był objęty obserwacją przed tornadem w wielu regionach, policja z Gatineau poinformowała na łamach Radio-Canada, że 51-latka utonęła w wyniku wywrócenia się łodzi na rzece Ottawa.

Tymczasem policja w Toronto początkowo poinformowała na łamach CBC News, że otrzymała zgłoszenie o przewróceniu się łodzi podczas burzy przewożącej od 15 do 20 osób. Później rzecznik wyjaśnił, że został wezwany w rejon Humber Bay Shores West w związku z doniesieniami o żaglówce z ludźmi na pokładzie, którzy próbowali dopłynąć do brzegu.

Później policja wyjaśniła, że została wezwana w rejon Humber Bay Shores West w związku z doniesieniami o żaglówce z ludźmi na pokładzie, którzy próbowali dopłynąć do brzegu.

Na miejsce przybyła jednostka morska policji, a także strażacy i ratownicy medyczni, jednak nie udało się zlokalizować żadnej wywróconej łodzi ani statku. Funkcjonariusz zaangażowany w akcję twierdzi, że nie było żadnych oznak świadczących o tym, że ktoś może znajdować się w niebezpieczeństwie.

W sobotę po południu silne burze przetoczyły się przez Toronto i większość południowego Ontario – w kilku miastach wydano ostrzeżenia przed ulewami, porywistym wiatrem i opadami dużego gradu. Według Environment Canada prędkość wiatru podczas burz osiągała ponad 100 km/godz.

„Jest to sytuacja niebezpieczna i potencjalnie zagrażająca życiu. Duży grad może uszkodzić mienie i spowodować obrażenia” – napisano w oświadczeniu Environment Canada.

Prawie 900 tysięcy domów w obu prowincjach zostało pozbawionych prądu w nocy z soboty na niedzielę – wynika z doniesień lokalnych dostawców energii Hydro One i Hydro-Quebec. Naprawy trwają.

Źródło: CBC.ca/AFP

Dodaj komentarz