Niedziela w wielu miejscach upłynie pod znakiem deszczu. Do tego na wschodzie tylko 9-12 st. C

W najcieplejszym miejscu na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej temperatura tylko nieznacznie przekroczy 20 stopni

Sobota, zgodnie z przewidywaniami, upłynęła pod znakiem dużej ilości chmur i w wielu regionach popadało, a na południu, zachodzie oraz przed południem w centrum nawet zagrzmiało. Gdzieniegdzie w regionach Polski wschodniej, gdzie słupki rtęci nie przekraczały 12-14 stopni, spadło od 20 do 40 mm deszczu. W niedzielę w województwach wschodnich i środkowych aura będzie fatalna – nie tylko jeszcze zimniej niż wczoraj, a do tego deszczowo. Na zachodzie i południu jest szansa na większe przejaśnienia i rozpogodzenia, ale i tam popada, a nawet zagrzmi.

Sytuacja baryczna

Pogodę we wschodniej i środkowej części naszego kraju psuł będzie front okluzji o charakterze chłodnym związany z niżem znad południowej Białorusi. Niżowo jest również nad Atlantykiem, tymczasem jak na ironię nad większością Starego Kontynentu przeważają układy wysokiego ciśnienia. Rozległa strefa wysokiego ciśnienia z ośrodkami nad Rosją i północno-wschodnią Francją przynosi dużo pogodnego nieba w Europie północnej i Zachodniej, a w ciągu dnia powinna zacząć przynosić coraz więcej słońca i mniej deszczu na zachodzie oraz na Pomorzu. Z północnego-zachodu i północy będzie napływać chłodne i wilgotne powietrze pochodzenia polarnomorskiego.

Najgorzej będzie na wschodzie

Dzisiejszy poranek praktycznie we wszystkich regionach naszego kraju przynosi przewagę zachmurzenia dużego i całkowitego, jedynie na południu, krańcach zachodnich oraz na Pomorzu Zachodnim pojawiają się przejaśnienia i rozpogodzenia. Deszcz o charakterze ciągłym pada na Podlasiu, we wschodniej i środkowej części woj. warmińsko-mazurskiego, na Mazowszu i Lubelszczyźnie, a przy zachodniej granicy, na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu oraz w centrum są to opady konwekcyjne (przelotne).

Przed południem opady ciągłe w dalszym ciągu będą dokuczać mieszkańcom Podlasia, środkowej i wschodniej części Warmii i Mazur, Mazowsza oraz północnej i środkowej Lubelszczyzny. W ciągu sześciu godzin spadnie tu kolejne 10-20 mm deszczu. Na pozostałym obszarze zachmurzenie duże, z większymi przejaśnieniami, zwłaszcza na Pomorzu, Ziemi Lubuskiej, wschodzie Wielkopolski i nieco mniejszymi na Dolnym i Górnym Śląsku, w Małopolsce oraz Podkarpaciu. W strefie podwyższonej chwiejności termodynamicznej na południu i krańcach zachodnich pojawiać się będą przelotne opady deszczu, którym mogą już towarzyszyć lokalne krótkotrwałe wyładowania.

W drugiej części dnia ładna pogoda, ze słońcem i bez deszczu, powinna już dominować na Pomorzu, w tym nad samym morzem, w Wielkopolsce i Kujawach. W centrum czy na Żuławach sporo chmur, dopiero pod wieczór będzie się przejaśniać i rozpogadzać, ale deszczu już nie przewidujemy. Do końca dnia mokro ma być na Podlasiu, wschodzie i w centrum woj. warmińsko-mazurskiego, Mazowszu i północy Lubelszczyźnie, z kolei na samych krańcach zachodnich, a także na Śląsku, w Małopolsce czy Podkarpaciu, gdzie energia chwiejności nadal będzie podwyższona, będą tworzyć się komórki konwekcyjne, Cumulonimbus. Niektórym z nich mogą towarzyszyć wyładowania atmosferyczne, podczas których popada mocniej oraz silniej powieje do 50-55 km/godz.

Będzie wręcz zimno

Dzisiejszy dzień lepiej spędzić w domu. Temperatura praktycznie w całym kraju będzie niska – np. na Podlasiu, Mazurach, Mazowszu i Lubelszczyźnie pod deszczowymi chmurami przewidujemy zaledwie 10-12 stopni, a na Suwalszczyźnie nawet 9 stopni! W centrum, w Górach Świętokrzyskich i Podkarpaciu 15-16 stopni, 17-18 stopni na Pomorzu, Kujawach, w Małopolsce i Górnym Śląsku do 19-20 stopni na zachodzie oraz 21 stopni na Ziemi Lubuskiej.

Wiatr umiarkowany, okresami silniejszy, północno-zachodni i północny.

Niestety, warunki biometeorologiczne na przeważającym obszarze naszego kraju będą dziś niekorzystne. Opady, spore zachmurzenie, niska temperatura, okresami silniejsze podmuchy wiatru – to wszystko sprawi, że pogoda będzie miała negatywny wpływ na nasze samopoczucie. Nie tylko u osób wrażliwych na zmianę pogody mogą się dzisiaj pojawiać dolegliwości bólowe, wzmożona senność, uczucie rozdrażnienia i niepokoju, poddenerwowanie, itd. Dopiero w ciągu dnia – około południa na Pomorzu, a po południu w Wielkopolsce, Kujawach i Żuławach, gdzie spodziewamy się większej ilości słońca, biomet zmieni się w neutralny, czyli bez wpływu na samopoczucie.

Dziś przeważnie dominować będzie termiczne odczucie zimna i chłodu, a w województwach wschodnich i północno-wschodnich, gdzie do niskiej temperatury dołączy silniejszy wiatr, pełne zachmurzenie i padający ciągle deszcz, wręcz bardzo zimno.

Noc będzie deszczowa na wschodzie

W nocy na Podlasiu, wschodzie woj. warmińsko-mazurskiego, na Mazowszu, Lubelszczyźnie, Roztoczu oraz wschodzie i północy Podkarpaciu będzie pochmurno i deszczowo, ale opady nie powinny być tak intensywne jak w ciągu dnia. Na pozostałym obszarze więcej rozpogodzeń, chociaż miejscami na południu i gdzieniegdzie na wybrzeżu (głównie środkowym) może się chmurzyć i przelotnie popada deszcz. Temperatura minimalna od 7-8 stopni miejscami w centrum, na Kujawach, Pomorzu Gdańskim oraz kotlinach górskich, 9-10 stopni na przeważającym obszarze, 11-12 stopni na zachodzie do 14-15 stopni nad samym morzem. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, północny i północno-zachodni.

Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat

3 myśli na temat “Niedziela w wielu miejscach upłynie pod znakiem deszczu. Do tego na wschodzie tylko 9-12 st. C

  1. Na Słońcu doszło do największego wybuchu plazmy odkąd sondy kosmiczne obserwują naszą gwiazdę. Obecnie miejsce eksplozji, czyli ogromna plama słoneczna wyłania się z niewidocznej z Ziemi części tarczy słonecznej. Czyżby szykował się kolejny globalny kataklizm w tym ponurym roku??

    Polubienie

  2. W pogodzie, aurze w Polsce nadszedł wyraźny przekropny okres; który potrwa przez całą 2 dekadę września.
    Z tym; że pierwsza część w miarę ciepła/umiarkowana, a druga od 15/16 września ok. przyszłego weekendu to już naprawdę powiew jesieni. Symptomy są nieugięte i powtarzają sie jak w szwajcarskim zegarku.
    Od grenlandzkiego antycyklonalnego gniazda oderwie się wyż i ulokuje gdzieś w okolicach Wysp Brytyjskich; natomiast nad Skandynawią i Rosją zawirują niże.
    Taki wzorzec klasyczno zimowy, sprowadzi PPmch z dalekiej północy źródłowy pochodzenia arktycznego.
    Jednak tym razem ochłodzenie będzie większe od poprzedniego i dodatkowo dołaczą szarugi i silny wiatr, (opady poczatkowo frontowe, potem bardziej konwekcyjne)
    a przy ewentualnych nocnych rozpogodzeniach pojawią sie przymrozki.
    Zobaczymy, może jednak nastąpią jakieś korekty.
    Jeżeli nic się nie zmieni w sygnałach, wówczas chłodna typowo jesienna deszczowo-wietrzna aura, potrwa kilka dni z tendencją do przedłużenia; jeśli wyz wykaże cechy przegrupowania.
    Jednakże na przestrzeni 3 dekady miesiąca antycyklon powinien przejśc na E-SE kontynentu, a znad Atlantyku nad zachodnia Europę nadciagną ponownie niże. Wtedy dmuchnie dla odmiany PPmc a kto wie czy nie PZ z płd-płd-wsch.
    To już jest odleglejszy termin, więc należy to obserwować. Szczególnie; gdy dynamika jest wysoka.
    Miłego dnia.

    Polubione przez 7 ludzi

    1. Z tym ociepleniem w 3 dekadzie września, tzn. w takiej formie jak opisujesz domniemany układ baryczny, to może wyjść klops. Wyże będą bardziej się kręcić na zachód od Pl, tylko klinem mogą nas sięgać. No ale to jeszcze jest na to czas, jednak do ciepłego wariantu z rozbudową wyżów za Bugiem podchodzę z duuużym pesymizmem.🙁

      Polubienie

Dodaj komentarz