W piątek u wybrzeża Tel Awiwu wyłowiono martwego kaszalota. Jego rozkładająca się, długa na 10 metrów tusza zaskoczyła niektórych plażowiczów, z kolei inni z ciekawości przyjechali, aby przyjrzeć się z bliska temu zagrożonemu gatunkowi.
Delphis, izraelska organizacja pozarządowa zajmująca się ochroną przyrody morskiej, poinformowała na Facebooku, że wieloryb wyglądał na młodą samicę, ale jego stan – w fazie rozkładu – utrudni ustalenie przyczyny śmierci.
Zwłoki po raz pierwszy zauważono w czwartek wieczorem przy plaży w pobliskiej Herzliyi, a w piątek wynurzyły się na brzeg w Tel Awiwie.
W lipcu w pobliżu południowego Aszdodu wypłynął inny martwy mniejszy kaszalot. Organizacja Delphis poinformowała, że sekcja zwłok nie wykazała żadnych oznak choroby, a zwierzę mogło odłączyć się od matki i umrzeć z głodu z powodu braku mleka.
W raporcie z 2019 r. Grupa Specjalistów ds. Waleni – międzynarodowa sieć ekspertów zajmująca się zagrożonymi gatunkami – oszacowała liczbę śródziemnomorskich wielorybów na kilkaset sztuk. Winą obarczono sieci dryfujące.
Źródło: Reuters/Times of Israel