Wielkanoc nad morzem i w górach. Sprawdź, co nas czeka

W górach uwaga na zwiększone ryzyko schodzenia lawin; w Sudetach od niedzieli burze @Adobe Stock

Jak już pisaliśmy od pewnego czasu – tegoroczne święta Wielkanocne ogólnie w kraju zapowiadają się bardzo ciepłe, najprawdopodobniej najcieplejsze od co najmniej 2000 roku. Należy jednak zauważyć, że wiele Polaków na te święta wyjedzie poza miasto – np. w góry czy nad morze. Sprawdźmy zatem, czy w tę Wielkanoc nad morzem będzie można złapać pierwszą w tym roku opaleniznę. A jak będzie w górach?

Pogoda nad morzem: bryza, zwłaszcza w Wielką Sobotę, może ochłodzić

Ta Wielkanoc zapowiada się nad morzem generalnie jako ciepła i pogodna. W Wielką Sobotę ma być pogodnie i sucho, jedynie o poranku mglisto. Z racji wiatru północno-wschodniego i wschodniego na Półwyspie Helskim oraz wybrzeżu wschodnim temperatura nie przekroczy w najcieplejszym momencie dnia 5-7 stopni C. Tymczasem na wybrzeżu środkowym i zachodnim od rana sporo słońca, z zachmurzeniem małym i umiarkowanym, ale do południa wiatr od strony lądu sprawi, że zdąży się ocieplić do 12-14 stopni, nim później – kiedy różnica temperatur między chłodnym Bałtykiem a bardzo ciepłymi obszarami lądowymi – nastąpi wzrost ciśnienia wzdłuż linii wybrzeża i zmiana kierunku wiatru na północno-wschodni. Wówczas temperatura spadnie do zaledwie kilku stopni.

Prawdopodobnie w niedzielę czeka nas kontynuacja dobrej pogody, z dużą ilością pogodnego nieba, dopiero pod koniec dnia na wybrzeżu zachodnim i środkowym więcej chmur i przelotnie popada oraz zagrzmi. Temperatura będzie znacznie wyższa, ponieważ wiatr będzie wiał dość silnie z kierunków południowych i południowo-zachodnich. Poza Półwyspem Helskim, gdzie zobaczymy 13-14 stopni, słupki rtęci przekroczą przeważnie 15 stopni.

Pogodny ma być również poniedziałek – co prawda chmur piętra wysokiego i średniego będzie więcej, ale w większości przypadków obejdzie się bez deszczu. Dopiero pod koniec dnia lub wręcz wieczorem opady lub burze pojawią się na zachód od Kołobrzegu. Temperatura wyniesie od 10-12 stopni na Półwyspie Helskim do 15-17 stopni wzdłuż wybrzeża Bałtyku. Wiatr ze wschodu i południowego-wschodu.

O ile na plażach będzie całkiem przyjemnie, zwłaszcza w niedzielę i poniedziałek, kiedy temperatura przekroczy 15 stopni, niestety Bałtyk po zimie jest lodowaty, a temperatura wody sięga 4-6 st. C.

Pogoda w górach: bardzo ciepło, ale uwaga na lawiny

W górach pogoda podczas świątecznego przedłużonego weekendu zapowiada się generalnie bardzo dobra. W sobotę padać nie powinno, z zachmurzeniem małym i umiarkowanym. Temperatura w dolinach sięgnie, a w wielu miejscach sięgnie czy przekroczy 20 stopni – nawet w Zakopanem zobaczymy 17 stopni C. Wyżej w górach – na Śnieżce ok. 10-12 stopni C, na Kasprowym Wierchu 8-9 stopni C. Wiatr dość silny, a w górach silny i porywisty, południowy.

W Wielkanocną Niedzielę w Tatrach, Beskidach i Bieszczadach powinno być pogodnie i sucho, z zachmurzeniem małym i umiarkowanym. Jednak w Karkonoszach w środowisku podwyższonej energii chwiejności rozwiną się chmury kłębiaste, z przelotnymi opadami deszczu i burzami. Na termometrach bez większych zmian -w dolinach w wielu miejscach około 20 stopni; w Zakopanem 16-17 stopni. Nawet wysoko w górach – na Śnieżce czy Kasprowym 8-10 stopni C, a izoterma 0 st. C wzniesie się powyżej 3 km (co oznacza, że mróz ustąpi nawet na Rysach). Do tego w górach dokuczy bardzo silny wiatr halny.

Z kolei w wielkanocny poniedziałek w Bieszczadach i Tatrach będzie pogodnie i sucho, z zachmurzeniem umiarkowanym. Tymczasem w Karkonoszach i Beskidach przed południem sporo słońca, ale po południu – zwłaszcza w tym pierwszym – wystąpią opady i burze. Dlatego warto zwrócić uwagę na to prawdopodobieństwo i zejść ze szlaków. Na termometrach bez większych zmian – u podnóża gór 20-22 stopni (w Zakopanem przewidujemy 17 stopni), na szczytach od 7-8 st. C na Śnieżce do 10 st. C na Kasprowym Wierchu. Niestety, wiatr nadal okresami silny i porywisty, południowy.

Wychodząc w góry należy jednak pamiętać, że powyżej określonej wysokości – najczęściej od 1100-1300 m n.p.m. wciąż dominują prawdziwie zimowe warunki turystyczne – zalega śnieg, a ponadto – z racji prognozowanej wysokiej temperatury – co najmniej drugi stopień zagrożenia lawinowego zostanie podtrzymany. Dlatego przydatne mogą być raki, raczki, kijki trekkingowe czy lawinowe ABC.

W dodatku w te święta – jak zaznaczył Zbigniew Kowalski z Tatrzańskiego Parku Narodowego – przypadnie szczyt kwitnienia krokusów na halach. „Najbliższe dziesięć dni to będzie apogeum kwitnienia krokusów na tatrzańskich halach, tym bardziej, że Wielkanoc zapowiada się bardzo ciepła i słoneczna” – podkreślił Kowalski. „Oznacza to, że kwitnienie będzie intensywne i krótkie. Spodziewamy się, że do pierwszej dekady już krokusy przekwitną i pojawi się inna roślinność” – dodał.

W tym roku sezon kwitnienia krokusów następuje znacznie wcześniej niż w latach ubiegłych – przed rokiem fioletowe dywany na tatrzańskich halach pojawiły się – z racji długotrwałego utrzymywania śniegu i niskiej temperatury – dopiero na przełomie kwietnia i maja.

Podziwiając krokusy, powinniśmy pamiętać o zasadach.

https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FTatrzanskiParkNarodowy%2Fposts%2Fpfbid0MmGENPtSnUfahFpRXXuGnaRVwLx7BvANYteo8xsYojx8huFebkVmdWP4XKgLs7hml&show_text=true&width=500

Źródło: Przyroda, Pogoda, Klimat

Dodaj komentarz