Powodzie na Syberii i Kazachstanie. Sytuacja w wielu miejscach wciąż pozostaje poważna

W rosyjskich regionach Tiumień oraz Kurgan tysiące ludzi wezwano we wtorek do natychmiastowej ewakuacji @Służba prasowa rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych za pośrednictwem AP

Prawie 14,5 tys. domów zostało zalanych w rosyjskim regionie graniczącym z Kazachstanem po wzroście poziomu wody w lokalnej rzece – poinformowały we wtorek lokalne władze. Powodzie zmusiły tysiące ludzi do ucieczki i wszystko wskazuje na to, że osiągną szczyt w tym tygodniu na rzekach Tobol i Ishim.

Powodzie spowodowały ewakuację tysięcy ludzi w regionie Orenburga położonym 1 200 kilometrów na południowy wschód od stolicy, Moskwy, po tym, jak w zeszłym tygodniu pękła tama na rzece Ural pod naporem wzbierających wód.

Od tego czasu poziom wody w rzece waha się w różnych częściach regionu, wpływając na liczbę zalanych domów. Jak poinformowali przedstawiciele władze regionalnych w ciągu ostatnich 24 godzin woda ustąpiła z około 1000 zalanych domów.

Miasto Orsk, w którym sytuacja ostatnio poprawiła się po silnej powodzi w zeszłym tygodniu, ponownie było zagrożone po przelaniu się wody z tam

Eksperci wymieniają wiele możliwych przyczyn powodzi: topnienie wysokiej pokrywy śnieżnej w okolicy, głębokie zamarzanie gleby, które nie pozwala jej wchłonąć deszczu lub topniejącego śniegu, a także masowe uwalnianie wody ze zbiornika Iriklinksy we wschodniej części regionu do rzeki Ural.

Lokalne władze zaklasyfikowały powódź jako stan nadzwyczajny o znaczeniu federalnym, a ponad 16 500 osób zostało ewakuowanych z zalanych obszarów – poinformowało we wtorek biuro gubernatora Orenburga.

Zdaniem urzędników w Orenburgu, stolicy regionu, około 5,5 tysiąca domów pozostaje zalanych, mimo że poziom wody w rzece Ural w mieście stopniowo spada. Sytuacja jest bardziej dramatyczna w południowo-zachodniej części regionu w pobliżu granicy z Kazachstanem, gdzie według władz miasta Ilek poziom rzeki wzrósł do niebezpiecznego poziomu.

Dalej na wschód wzdłuż granicy powodzie nawiedziły również regiony Kurgan i Tiumeń, po tym jak poziom wody w lokalnych rzekach podniósł się. Rosyjskie służby ratunkowe poinformowały we wtorek, że w regionie Kurgan pod wodą znajduje się ponad 300 domów.

Gubernator regionu Tiumeń, Alexander Moor, poinformował na rosyjskim kanale Telegram, że służby ratunkowe rozpoczęły „pilną ewakuację” z miast, które mogą zostać zalane. „Spakuj swoje kosztowności. Wyjedź teraz w bezpieczne miejsce, do krewnych lub do tymczasowego ośrodka zakwaterowania” – radził Moor w mediach społecznościowych.

W Tiumeniu rzeka Ishim osiągnęła na niektórych obszarach „krytyczny” poziom 808 centymetrów – podały lokalne władze. Około 67 tys. mieszkańców Ishim, miasta o tej samej nazwie, zostało wezwanych do ucieczki za pośrednictwem wiadomości tekstowych.

W sąsiednim regionie Kurgan poziom rzeki Tobol wzrósł o 111 centymetrów w ciągu ostatniego dnia, osiągając 742 centymetry – podały władze. Mieszkańcy 21 miast i wsi zostali poproszeni o opuszczenie swoich domów.

Rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Aleksander Kurenkow i gubernator Kurganu Wadim Szumkow przeprowadzili we wtorek inspekcję zalanych regionów za pomocą helikoptera – podało ministerstwo. Ten ostatni nadzorował również budowę wału przeciwpowodziowego na rzece Tobol, zauważając, że w jego budowie wzięło udział 4000 osób – w tym pracownicy służb ratowniczych i wolontariusze.

„Wszyscy starają się pomagać sobie nawzajem: wolontariusze, mieszkańcy miasta i ludzie z innych regionów. Wszystkie służby pracują dzień i noc” – powiedział Kurenkow w filmie opublikowanym przez jego resort.

Katastrofa w Kazachstanie

W sąsiednim Kazachstanie masowe powodzie skłoniły do ewakuacji ponad 113 tys. osób – podali kazachscy urzędnicy ds. sytuacji nadzwyczajnych. Według stanu na wtorek, 16 kwietnia, ponad 5 700 domów pozostaje tam pod wodą.

We wtorek prezydent tego kraju Kassym-Jomart Tokajew przeleciał nad północnymi regionami tego kraju, odwiedzając obszar dotknięty powodziami, które rozpoczęły się nieco ponad tydzień temu.

Według jego biura, Tokajew powiedział ewakuowanym, że państwo podejmie „wszelkie niezbędne środki”, by ich chronić i omówił z nimi kwestie odszkodowań. „Przechodzimy przez trudne czasy. To katastrofa narodowa” – zauważył. „Z drugiej strony są pewne pozytywne oznaki. Woda powoli się cofa” – dodał.

Kazachski przywódca powiedział, że „najbliższe 10 dni będzie najbardziej krytyczne”, ponieważ duże ilości wody nadal zmierzają w kierunku miasta Pietropawłowsk.

Źródło: Associated Press/AFP

Dodaj komentarz