Rekordowo wysokie temperatury w oceanach powodują globalne zjawisko bielenia koralowców. Może być najgorsze w historii

Raport NOAA i ICRI @Rebecca Wright/CNN

Amerykańska agencja ogłosiła w poniedziałek, że świat doświadcza obecnie drugiego poważnego zjawiska bielenia koralowców w ciągu ostatnich dziesięciu lat, a systemy rafowe od Australii po Florydę balansują na krawędzi katastrofy po miesiącach rekordowych morskich fal upałów.

Globalne zjawisko bielenia jest ogłaszane, kiedy co najmniej 12 proc. koralowców w każdym z głównych basenów oceanicznych – Pacyfiku, Atlantyku i Indii – doświadcza stresu cieplnego na poziomie bielenia w ciągu 12 miesięcy. Deklaracja wymaga również potwierdzonych raportów o bieleniu.

Coral Reef Watch potwierdziło również, że największy na świecie system raf koralowych – australijska Wielka Rafa Koralowa – doświadczyła w 2024 r. najbardziej rozpowszechniony stres cieplny w historii.

Ponad 54 proc. obszarów raf koralowych na świecie doświadczyło bielenia w ubiegłym tygodniu i dotknęło co najmniej 53 kraje i terytoria, w tym rozległe połacie Oceanu Atlantyckiego, Spokojnego i Indyjskiego – czytamy we wspólnym oświadczeniu Narodowej Administracji Oceanów i Atmosfery (NOAA) oraz Międzynarodowej Inicjatywy na rzecz Rafy Koralowej (ICRI).

„Jest prawdopodobne, że to wydarzenie wkrótce przekroczy poprzedni szczyt 56,1 proc.” – oświadczył Derek Manzello, koordynator programu NOAA Coral Reef Watch, w e-mailu do CNN. „Odsetek obszarów rafowych doświadczających stresu cieplnego na poziomie bielenia wzrasta o około 1 proc. tygodniowo” – zauważył.

Próg NOAA dla początku bielenia odnosi się do ilości skumulowanego ciepła, z którym koralowce mają do czynienia w danym momencie, znanego jako „tygodnie ogrzewania w stopniach”.

Na przykład, 1 DHW jest akumulowany, jeśli koralowce są narażone na temperatury o 1 st. C wyższe od zwykłego maksimum przez siedem dni. Coral Reef Watch uznaje 4 DHW za próg bielenia.

Kiedy koralowce są narażone na stres związany z falami upałów, wypluwają glony żyjące w ich tkankach, które zapewniają im zarówno kolor, jak i większość energii. Jeśli temperatury oceanów nie wrócą do normy, bielenie może doprowadzić do masowej śmierci koralowców, zagrażając gatunkom i łańcuchom pokarmowym, które na nich polegają.

Jest to czwarte masowe bielenie na świecie i drugie w ciągu ostatniej dekady – poprzednie miały miejsce w 1998, kiedy zjawisko objęło 20 proc. koralowców rafowych w oceanie było narażonych na stres cieplny, w 2010 r. 35 proc. osiągnęło ten próg oraz w latach 2014-2017 – 56 proc.

W zeszłym roku masowe bielenie zostało potwierdzone w regionach obejmujących Florydę i szerzej Karaiby, Meksyk, Brazylię, Australię, Południowy Pacyfik, Morze Czerwone, Zatokę Perską, Indonezję oraz Ocean Indyjski, w tym wschodnie wybrzeże Afryki i Seszele.

Profesor Ove Hoegh-Guldberg, klimatolog specjalizujący się w rafach koralowych z University of Queensland w Australii, przewidział to masowe bielenie kilka miesięcy temu.

„Wiedzieliśmy, że temperatury morza szybko rosną, ale nie w takim tempie” – oświadczył Hoegh-Guldberg w poniedziałek w wywiadzie dla CNN. „Niepokojące jest to, że nie wiemy, jak długo potrwa ta ogromna zmiana temperatury” – dodał.

Ostatnie dwanaście miesięcy było najcieplejszymi w historii naszej planety, a temperatury oceanów poszybowały w górę. Globalne temperatury powierzchni morza osiągnęły rekordowe wartości w lutym i ponownie w marcu – wynika z unijnych danych Copernicus Climate Change Service.

W lutym naukowcy z programu Coral Reef Watch w NOAA dodali trzy nowe poziomy alarmowe do map ostrzegawczych bielenia koralowców, by umożliwić naukowcom ocenę nowej skali podwodnego ocieplenia.

Czy La Niña przyniesie ulgę?

El Niño – naturalny wzorzec klimatyczny, który powstaje na Oceanie Spokojnym wzdłuż równika i ma tendencję do podnoszenia globalnych temperatur – przyczyniło się do bezprecedensowego ocieplenia oceanów.

NOAA przewiduje, że La Niña, czyli chłodniejszy odpowiednik El Niño, może nadejść między czerwcem a sierpniem tego roku, co daje „odrobinę nadziei” dla raf koralowych – oświadczył Manzello z NOAA. Dodał jednak, że w ciągu ostatnich kilku lat bielenie nadal występowało podczas La Niña.

„Jestem coraz bardziej zaniepokojony latem 2024 r. dla szeroko rozumianego regionu Karaibów i Florydy” – wyjaśnił Manzello. „Kiedy zbliżamy się do lata i sezonu bielenia na Florydzie i Karaibach, nie potrzeba wiele dodatkowego sezonowego ocieplenia, aby przekroczyć próg bielenia” – dodał.

W połowie lutego CNN była świadkiem rozległego bielenia koralowców na australijskiej Wielkiej Rafie Koralowej – największym na świecie systemie raf koralowych – na pięciu różnych rafach obejmujących obszary północne i południowe. Masowe bielenie zostało oficjalnie potwierdzone w zeszłym miesiącu po przeprowadzeniu badań lotniczych i podwodnych przez Australijski Instytut Nauk Morskich (AIMS) oraz Władze Parku Morskiego Wielkiej Rafy Koralowej.

„Rosnąca częstotliwość i ekstremalność morskich fal upałów spowodowanych zmianami klimatycznymi testuje poziom tolerancji raf koralowych” – powiedziała Selina Stead, dyrektor generalna AIMS. „Zmiany klimatyczne są największym zagrożeniem dla raf koralowych na całym świecie, a to globalne potwierdzenie ilustruje, jak duży był ich wpływ w ciągu ostatnich 12 miesięcy” – dodała.

„Dlatego tak ważne jest, aby świat pracował nad redukcją emisji dwutlenku węgla” – podkreśliła Stead. „Ważne jest również zapewnienie dobrego zarządzania rafami koralowymi na poziomie lokalnym i regionalnym”.

Program Środowiskowy ONZ ostrzegł, że jeśli świat nie obniży radykalnie swoich emisji, planeta będzie zmierzać w kierunku ocieplenia o prawie 3 stopnie Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej i to jeszcze w tym stuleciu.

Naukowcy przewidują, że nawet przy ociepleniu o 2 stopnie – które świat może osiągnąć około 2050 roku – zginie około 99 proc. koralowców na Ziemi.

Koniec wieku wymierania?

Według organizacji non-profit WWF, około 850 milionów ludzi na całym świecie polega na rafach koralowych ze względu na żywność, miejsca pracy i ochronę wybrzeży przed sztormami i erozją. Ekosystemy te stanowią przystań dla życia oceanicznego, a ponad jedna czwarta gatunków morskich nazywa je domem.

NOAA oszacowała, że świat stracił już od 30 do 50 procent swoich raf koralowych i mogą one całkowicie zniknąć do końca wieku bez znaczącej interwencji.

„Jeśli potrzebujemy konkretnego, wizualnego, współczesnego przykładu tego, co jest zagrożone z każdym ułamkiem stopnia ocieplenia, to jest to. Skala i dotkliwość masowego bielenia koralowców jest wyraźnym dowodem na to, jak szkodliwe są obecnie zmiany klimatyczne” – zauważył Pepe Clarke z WWF.

David Ritter, dyrektor generalny Greenpeace Australia, powiedział, że rafy stoją w obliczu „egzystencjalnego zagrożenia”, a wina leży „po stronie głównych winowajców powodujących globalne ocieplenie: firm paliw kopalnych i rządów, które wspierają ten przemysł”.

„Kończy nam się pas startowy, aby uniknąć nieodwracalnej katastrofy klimatycznej” – dodał – „i musimy działać szybko, aby zapewnić natychmiastowy koniec nowych paliw kopalnych”.

Pomimo ponurych prognoz, NOAA stwierdziła, że poczyniła „znaczące postępy” w opracowywaniu interwencji przeciwko bieleniu koralowców. Obejmowały one „przenoszenie szkółek koralowców na głębsze, chłodniejsze wody oraz stosowanie osłon przeciwsłonecznych w celu ochrony koralowców w innych obszarach”.

Źródło: CNN/The Guardian/AFP

Dodaj komentarz