Wielkie pożary wciąż szaleją w Australii. Zabiły już 9 osób i zniszczyły 850 budynków

Strażacy podkreślają, że nie będzie lepiej @AP Photo

Skrajnie prawicowy premier Australii bronił w poniedziałek polityki klimatycznej swojego rządu, gdy władze najbardziej zaludnionego stanu ostrzegły, że katastrofalne pożary mogą trwać całymi miesiącami.

Ponad dwieście pożarów szalało w poniedziałek na terenie czterech stanów Australii, przy czym ponad połowa z nich przypadła na Nową Południową Walię. Sześćdziesiąt z nich jest poza całkowitą kontrolą strażaków.

Klęska żywiołowa wywołała ponowną falę krytyki wśród wściekłych mieszkańców, że konserwatywny rząd premiera Scotta Morrisona nie podjął wystarczających działań ws. zmian klimatycznych. Morrison odrzucił międzynarodowe apele o odstąpienie od lukratywnego australijskiego przemysłu węglowego. Australia jest największym na świecie eksporterem węgla i skroplonego gazu ziemnego.

„Nie zamierzam odbierać miejsca pracy tysiącom Australijczyków, odchodząc od tradycyjnych gałęzi przemysłu” – oświadczył Morrison na łamach Channel Seven.

Morrison udzielił w poniedziałek wywiadów kilku australijskim sieciom po bardzo krytykowanych wakacjach, jakie spędzał z rodziną na Hawajach podczas kryzysu pożarowego. Premier wrócił w weekend do Sydney, po czym odwiedził ośrodki ewakuacyjne, centra kontroli zarządzania kryzysowego oraz rodziny zmarłych strażaków, którzy zginęli w czwartek w trakcie walki z ogniem na południowy-zachód od Sydney.

„Wszyscy podejmujemy jakieś decyzje. Ty robisz jako rodzic, ja robię jako rodzic. Będziemy dążyć do zrównoważenia obowiązków zawodowych i życiowych – wszyscy postaramy się to naprawić” – powiedział Morrison na łamach Channel Seven.

Film opublikowany na Facebooku przez strażaków w stanie Australia Południowa i udostępniony dziennikarzom agencji AP przedstawia strażaka, który w niedzielę daje wodę spragnionej koali podczas pożarów szalejących w Cudlee Creek, mieście położonym 40 kilometrów na północny wschód od Adelaide, stolicy stanu.

Ponad 3 miliony hektarów ziemi spłonęło w całym kraju podczas burzliwych ostatnich miesięcy. Ogień pochłonął życie co najmniej dziewięciu osób, a ponad 950 budynków zostało zniszczonych. Około 850 domów spłonęło w Nowej Południowej Walii, która w zeszłym tygodniu została sparaliżowana w związku z ogłoszonym siedmiodniowym stanem wyjątkowym z powodu utrzymujących się katastrofalnych warunków.

Na szczęście w tym tygodniu w całej Australii Południowej nastąpi spadek temperatury, co może opanować część pożarów. Jednak Shane Fitzsimmons, komisarz ze stanowego Rural Fire Service, maluje długoterminowy, ponury obraz.

„Musimy pamiętać, że nie spodziewamy się, by jakiekolwiek opady deszczu miały znaczący wpływ na te pożary do stycznia lub lutego” – zaznaczył. „To wciąż daleka droga. Nadal rozmawiamy co najwyżej od czterech do sześciu tygodni, zanim zaczniemy odczuwać znaczącą ulgę w pogodzie” – wyjaśnia.

W poniedziałek późnym popołudniem Morrison odbył lotniczą wycieczkę po buszu, gdzie pożar w Gospers Mountain zniszczyło dziesiątki domów i około 484 tys. hektarów drzew na północny zachód od Sydney. Premier podkreślił, że zaplanowane w marcu spotkanie przywódców stanowych i federalnych, podczas którego kryzys pożarów ma być głównym tematem rozmów, nie zostanie przesunięty na inny termin. „Planujemy lepiej przygotować się na nadchodzące sezony pożarowe” – powiedział dziennikarzom na konferencji prasowej. „Istnieją już opcje i propozycje, nad którymi teraz pracujemy” – dodała głowa rządu Australii.

W największym stopniu dotknięte żywiołem są obszary na południe od Sydney, a szczególnie trudna sytuacja panuje aktualnie w Shoalhaven.

Rząd koalicji Morrisona wygrał w majowych wyborach parlamentarnych. Jednym z jego obietnic było zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 26% do 28% do 2030 r. – skromna liczba w porównaniu do deklaracji środkowo-lewicowej 45%. Morrison nalegał, aby Australia osiągnęła swoje cele w zakresie emisji.

„Będę utrzymywał kurs odpowiedzialnego zarządzania, odpowiedzialnie reagując na zmiany klimatu i odpowiedzialnie dbając o to, abyśmy mogli rozwijać naszą gospodarkę w obecnie bardzo trudnym klimacie” – mówił na wiecu wyborczym.

Źródło: AP

7 myśli na temat “Wielkie pożary wciąż szaleją w Australii. Zabiły już 9 osób i zniszczyły 850 budynków

  1. Holandia ten zupełnie zepsuty moralnie kraj zaczyna tonąć, mówią już nawet o tym wyżej postawione osoby i są przerażone postępem wzrostu poziomu Morza, mimo, że Holandia radzi sobie z tym że jest w depresji to jednak przyspieszenie jest kolosalne.

    Polubienie

    1. A kto rządził światem w ostatnim półwieczu???

      KLIMAT SIĘ NIE ZACZĄŁ OCIEPLAĆ OD TRUMPA.

      Może jeszcze napiszesz bzdury, że PIS SPIEPRZYŁ KLIMAT???

      TO chyba elity lewicowe same podpaliły nasz dom, a teraz krzyczą łapać PODPALACZA.

      Widzą, że idzie kryzys to na zabezpieczenie nas chcą dodatkowo i niepotrzebnie opodatkować, oraz zwiększając opłaty, że emisja Antropogeniczna spieprzyła klimat.

      Kiedy zaczniecie myśleć, że SAMA EMISJA MA SIĘ NIJAK NA WPŁYW NA KLIMAT??

      Polubienie

  2. Ale co się zaczyna dziać w Europie, huraganowe wiatry, ulewy doprowadzające do powodzi, śnieżyce, ludzie bezsilnie wołający o pomoc, ci którzy chcieli spędzić spokojnie Święta nawet na południu Europy nie mogą spać spokojnie.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Tak kolejne setki hektarów spalone, uwolnione CO2 do atmosfery i coraz mniejsza powierzchnia pochłaniająca Promienie słoneczne, tym samym energia słoneczna nie jest pochłaniania, ale pozostaje nad powierzchnią zwiększając Efekt cieplarniany, zamiast być pochłonięta przez bujną roślinność, dodatkowo pozostawiony step zacznie tylko zwiększać parowanie wody z gleby, co poskutkuje przyspieszeniem spadku zasobów wodnych w gruncie.

    Polubienie

    1. Setki hektarów lasów spalone, co będzie obniżało bilans pochłaniania, to tylko przyspieszy dalszy wzrost efektu cieplarnianego, oraz dalszy przyrost efektu cieplarnianego.

      Polubienie

Dodaj komentarz